Wszystko wskazuje na to, że szósta planeta Układu Słonecznego została zaatakowana przez armię Locustów. Brzmi niedorzecznie? To w takim razie Epic Games zainwestowało w największą i zarazem najbardziej spektakularną kampanię reklamową w historii ludzkości. Bo stworzenie na Saturnie chmury, wyglądającej identycznie jak Crimson Omen z Gears of War, nie można określić innymi przymiotnikami.
Wszystko wskazuje na to, że szósta planeta Układu Słonecznego została zaatakowana przez armię Locustów. Brzmi niedorzecznie? To w takim razie Epic Games zainwestowało w największą i zarazem najbardziej spektakularną kampanię reklamową w historii ludzkości. Bo stworzenie na Saturnie chmury, wyglądającej identycznie jak Crimson Omen z Gears of War, nie można określić innymi przymiotnikami.
Niezwykłe zjawisko zaobserwowano już ponad ćwierć wieku. Chmura o długości blisko 30 tysięcy kilometrów i grubości 160 000 metrów została zbadana przez NASA za pomocą sond Voyager 1 i 2. Zadziwiające jest to, że jej kształt to idealnie symetryczny sześciobok. Jak bardzo zagraża on Ziemi? Ciężko powiedzieć, ale dla pewności lepiej uzbroić się w jedną z replik Lancera. Nigdy nie wiadomo, czy któregoś dnia nie obudzimy się z podobnym tworem nad głowami.
Źródło: g4tv.com • associatedcontent.com