Zwierzątko dla dziecka

Zwierzątko dla dziecka

Kira Czarczyńska
13.11.2008 18:00

Dość często rodzice w którymś momencie wychowywania swojej pociechy stwierdzają, że czas najwyższy "zaopatrzyć" ją w zwierzątko domowe. Ma to zwykle podtekst nauki odpowiedzialności i opieki, której ich zdaniem powinno się dziecko zacząć uczyć.

Nie zostało dotąd wyjaśnione, dlaczego akurat nauka na zwierzętach jest najpopularniejsza - wydawałoby się, że warto zacząć od roślinki doniczkowej - jeśli jednak podejmujemy taką decyzję, warto zrobić to świadomie.

Dość często rodzice w którymś momencie wychowywania swojej pociechy stwierdzają, że czas najwyższy "zaopatrzyć" ją w zwierzątko domowe. Ma to zwykle podtekst nauki odpowiedzialności i opieki, której ich zdaniem powinno się dziecko zacząć uczyć.

Nie zostało dotąd wyjaśnione, dlaczego akurat nauka na zwierzętach jest najpopularniejsza - wydawałoby się, że warto zacząć od roślinki doniczkowej - jeśli jednak podejmujemy taką decyzję, warto zrobić to świadomie.

Po pierwsze, nie oszukuj się: to rodzic jest zawsze pełnoczasowym opiekunem zwierzęcia. Dziecko, jak to dziecko, będzie miało codziennie mnóstwo ciekawych zajęć i o ile chętnie się ze zwierzakiem pobawi, o tyle z regularnym karmieniem go może być już problem. Przyzwyczaj się też od razu do wychodzenia na spacer jeśli weźmiesz psa, lub sprzątania klatki w przypadku futerkowców. I oczywiście do dostarczania codziennej porcji pieszczot i uwagi, żeby zwierzątko nie zdziczało.

Pies będzie wspaniałym towarzyszem zabaw, o ile nie wybierzecie rasy zbyt dużej. Wilczur skaczący radośnie na dziecko może mu zrobić krzywdę, nawet jeśli jest na razie tylko szczeniakiem; a może nawet zwłaszcza wtedy, bo nie ma jeszcze odpowiedniego wyczucia. Malutkie pieski z kolei dość łatwo mogą zostać zranione w zabawie. Psy wymagać będą od ciebie - tak, od ciebie nie od dziecka - regularnych dłuższych spacerów, wyprowadzania kilka razy dziennie, a także drobnych modyfikacji wystroju wnętrz jeśli chcesz, żeby dom nadal dobrze wyglądał.

Kot przeważnie ma dość wyrazisty charakter i potrafi bardzo zdecydowanie, za pomocą pazurów, pokazać, że coś mu się nie podoba. Nie każdy zniesie większe porcje czułości, przeważnie tylko wtedy, kiedy ma na to ochotę; można jednak trafić na kociaka, który wręcz uwielbia być głaskany i trzymany na kolanach. Koty bywają mocno wybredne jeśli chodzi o dietę, mało przyjemne będzie też częste czyszczenie kuwety - rzecz jasna w praktyce ty to będziesz robić.

Szynszyle jako "słodkie i puchate" często są wybierane na domowe zwierzątko. Nie nadają się jednak absolutnie dla dzieci - miętoszenia, głaskania i przenoszenia nie zdzierży chyba żadna. Potrzebują na dodatek odpowiedniej diety bo mają delikatny przewód pokarmowy, oraz całkiem sporej ilości ruchu poza klatką. Biegają, skaczą i bawią się cudownie, ale nie lubią raczej jak się w te zabawy próbuje włączyć dziecko.

Królik to obowiązek na ładne parę lat, i to czasochłonny - klatkę sprzątać należy niemal codziennie, trzeba go też odpowiednio karmić. Potrafi dziabnąć w palec, ogólnie jednak jest raczej przyjacielski i dosyć cierpliwy jeśli chodzi o głaskanie. Jeżeli nie boisz się sterty nowych obowiązków, królik dostarcza mnóstwo radości.

Ptaki będą świetne, jeśli dziecko lubi obserwować. Śpiewające dostarczą też wrażeń dźwiękowych - ale uwaga, niektóre również w środku nocy! Skonsultuj koniecznie wybór ze sprzedawcą i poznaj zwyczaje wybranego gatunku.

Rybki wbrew pozorom wymagają sporo wysiłku. A w zasadzie nie tyle one, co samo akwarium, w którym mają pływać. Są jednak nie tylko źródłem zachwytów, ale także dla wielu dzieci wiedzy na temat zwyczajów i sposobu życia ryb. Nie można się jednak z nimi za bardzo pobawić, dlatego ten wybór uzależniony być powinien od charakteru twojego dziecka.

Niezależnie od podjętej decyzji, pamiętaj, żeby od początku uczyć dziecko, że zwierzę to nie zabawka. Ma określone potrzeby - ale i pewną wytrzymałość nerwową, której nie należy nadwyrężać. Zmęczonego psa nie można zmuszać do dalszej zabawy, kot nie może być ciągany za ogon i non stop noszony, królika nie podnosi się za uszy, a rybek nie karmi krakersami.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)