Japońskie reklamy Resistance 2 i Pacific Rift - zabawane czy żałosne?

Japońskie reklamy Resistance 2 i Pacific Rift - zabawane czy żałosne?

Igor Chrustek
11.11.2008 16:03

Co kraj to obyczaj. Bariery kulturowe najwidoczniej widać patrząc na Japonię z perspektywy amerykańskiego, czy też europejskiego odbiorcy. By napędzić hype i zdobyć sobie liczną grupę przyszłych klientów wydawcy wydają sporo pieniędzy na spoty telewizyjne. Każdy chyba, w przerwach meczów Ligi Mistrzów, oglądał znakomite reklamy produktów Sony. Zabawne, poruszające - małe dzieła sztuki. Jak widać, obywatele Kraju Kwitnącej Wiśni nieco inaczej podchodzą do reklamowania produktów, w tym i gier. Przyjrzyjcie się tylko japońskiej reklamie The Resistance 2 znajdującej się u góry newsa.

Co kraj to obyczaj. Bariery kulturowe najwidoczniej widać patrząc na Japonię z perspektywy amerykańskiego, czy też europejskiego odbiorcy. By napędzić hype i zdobyć sobie liczną grupę przyszłych klientów wydawcy wydają sporo pieniędzy na spoty telewizyjne. Każdy chyba, w przerwach meczów Ligi Mistrzów, oglądał znakomite reklamy produktów Sony. Zabawne, poruszające - małe dzieła sztuki. Jak widać, obywatele Kraju Kwitnącej Wiśni nieco inaczej podchodzą do reklamowania produktów, w tym i gier. Przyjrzyjcie się tylko japońskiej reklamie The Resistance 2 znajdującej się u góry newsa.

Resistance 2 PS3 new TV commercial :60 second version

Lekki grymas politowania na twarzach wielu z Was zapewne się już pojawił. *Co to ma być? Sony *zrezygnowało z poważnego klimatu gry, dając odbiorcom swoistą autoparodię własnej produkcji. Z drugiej strony mamy amerykańską zajawkę gry - ciężki i poważny klimat dobitnie przedstawia graczom, czego mogą się po grze spodziewać. W przeciwieństwie do pajaca w gumowym trykocie. Na deser zostawiłem reklamę MotorStorm 2. Trzeba przyznać, że zajawka jest całkiem zabawna - szkoła grania dla n00b'ów - tego jeszcze nie było.

Źródło: YouTube.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)