Jak kobiety kiedyś poprawiały sobie urodę? 12 dziwnych urządzeń

Jak kobiety kiedyś poprawiały sobie urodę? 12 dziwnych urządzeń

Tak kiedyś wyglądały suszarki
Tak kiedyś wyglądały suszarki
Marta Wawrzyn
07.10.2012 13:01, aktualizacja: 13.01.2022 13:32

Zanim ktokolwiek jeszcze zaczął śnić o operacjach, kobiety szukały sposobów na poprawienie tego, czego Bóg/natura popsuła. Większość urządzeń, za pomocą których można było upiększyć się 100 czy 50 lat temu, przypominała z wyglądu wyrafinowane narzędzia tortur. Zobaczcie najdziwniejsze z nich.

Jeśli myślicie, że szaleństwo z poprawianiem kształtu nosa, podnoszeniem policzków czy pozbywaniem się drugiego podbródka zaczęło się dopiero w erze operacji plastycznych, to się mylicie. Kobiety od dziesiątek lat korzystały z często wymyślonych przez facetów sposobów na zatrzymanie procesu starzenia się czy po prostu na naprawienie tego, co Bóg popsuł. Oto najdziwniejsze urządzenia i produkty, które wymyślono po to, by zaspokoić naszą próżność.

Narzędzie tortur Maksymiliana Faktorowicza

Maksymilian Faktorowicz, znany szerzej jako Max Factor, w 1932 roku zaprezentował straszliwie wyglądające urządzenie o nazwie Beauty Micrometer, które kobiety zakładały na głowę. Przyrząd oceniał, jakie są mocne i słabe strony urody danej pani – po to, by następnie można je było uwypuklić/zamaskować makijażem. Zwłaszcza miało to pomagać aktorkom filmowym.

Glamour Bonnet, czyli jak mieć cerę bez skazy

W latach 40. piękną, bladą i gładką cerę uzyskiwało się, siedząc w urządzeniu o nazwie Glamour Bonnet na głowie. Jego zadaniem było redukowanie ucisku powietrza wokół twarzy, co podobno prowadziło do odzyskania pięknego wyglądu. Nie do wiary, że to urządzenie wymyśliła kobieta.

Obraz

Co ciekawe, kiedyś pozbywano się z twarzy nie tylko pryszczy, ale i piegów. Produktów, które miały "zmywać" to obrzydlistwo z twarzy wymyślono całkiem sporo, ich skuteczność oczywiście wielka nie była. Najlepiej było po prostu unikać słońca, ale paniom, które miały piegi od dzieciństwa, oczywiście to pomóc nie mogło.

Obraz

Co powiesz na maskę doktora Lectera?Zrób sobie dołeczki w policzkach

W 1936 roku Isabella Gilbert (kobieta, a jakże) stworzyła urządzenie, które uciskało twarz w odpowiednim miejscu, doprowadzając do utworzenia upragnionych dołeczków.

Pozbądź się zmarszczek i podwójnego podbródka

Obraz

Jeszcze wcześniej, bo w latach 90. XIX wieku, rozwiązano problem podwójnego podbródka przy pomocy takiego oto urządzenia.

Nos, nowy nos!

Obraz

Widzieliście film "Histeria. Romantyczna historia wibratora"? To pewnie wiecie, że pierwsze wibratory zapisywane były przez lekarzy dla kobiet, chorujących na histerię. Na początku XX wieku pojawiło się mnóstwo urządzeń wibrujących, które można było przyłożyć do jakiejkolwiek części ciała. I które oczywiście były w stanie wyleczyć absolutnie wszystko.

Na grube biodra, chore plecy i łupież

W 1910 roku pojawiło się malutkie urządzenie o nazwie White Cross Electric Vibrator, które potrafiło cuda. Przykładając je do bioder, można było schudnąć, a jakby tego było mało, leczyło ono chore plecy i łupież.

Magiczna moc wibratora

Obraz

Kosmici, kosmici!

Obraz

Wiemy już, że wystarczy użyć urządzenia wibrującego, aby pozbyć się łupieżu i sprawić, aby lepiej nam krążyła krew pod kopułą. Oczywiście, żeby wszystko było w porządku, wypadało też umyć głowę raz w tygodniu. Jak jeszcze dbało się o włosy kilkadziesiąt lat temu?

Gigantyczna suszarka

W szalonych latach 20. kobiece fryzury uległy gwałtownemu skróceniu, nie znaczy to jednak, że nie trzeba było włosów suszyć. Pierwsza mała suszarka powstała właśnie w tym okresie, ale i tak popularniejsze były gigantyczne suszarki stacjonarne. Takie właśnie urządzenie wynalezione zostało w 1890 roku przez francuskiego fryzjera Alexandra F. Godefoya, który zainstalował je w swoim salonie.

Dla panów na porost włosów

Obraz

Nie tak łatwo zrobić trwałą

Obraz
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)