Nauka języków dla leniwych - metoda Pimsleura

Nauka języków dla leniwych - metoda Pimsleura

Kira Czarczyńska
13.10.2008 18:00

Fajnie jest się móc porozumiewać w różnych językach - ale kto ma czas latać na kursy, wałkować materiał, a może jeszcze siedzieć w domu nad słówkami i gramatyką? W obecnych czasach potrzebna jest metoda szybsza, wymagająca mniejszego nakładu czasu - ale za razem skuteczna. I jest taka.

Metoda Pimsleura to "bezksiążkowy" sposób nauki języka, który opiera się na wykorzystaniu wyłącznie nagrań audio. Pimsleur uczy nie tyle pojedynczych wyrazów, ile całych zwrotów i zdań. Nie tłumaczy też wcale gramatyki. Cały system opiera się na ciągłym przypominaniu wcześniej przerobionego materiału.

Fajnie jest się móc porozumiewać w różnych językach - ale kto ma czas latać na kursy, wałkować materiał, a może jeszcze siedzieć w domu nad słówkami i gramatyką? W obecnych czasach potrzebna jest metoda szybsza, wymagająca mniejszego nakładu czasu - ale za razem skuteczna. I jest taka.

Metoda Pimsleura to "bezksiążkowy" sposób nauki języka, który opiera się na wykorzystaniu wyłącznie nagrań audio. Pimsleur uczy nie tyle pojedynczych wyrazów, ile całych zwrotów i zdań. Nie tłumaczy też wcale gramatyki. Cały system opiera się na ciągłym przypominaniu wcześniej przerobionego materiału.

Kolosalną wadą jest jednak to, że trzeba znać chociaż trochę angielski - w innych wersjach materiały kursowe jak dotąd nie występują. Jednak jeśli jakieś podstawy masz, spokojnie dasz sobie radę z każdym kursem.

Na czym to polega?

Każda z lekcji przebiega wg identycznego schematu. Najpierw odgrywany jest krótki dialog, który rozumiesz jedynie częściowo lub nawet wcale ? szczególnie w pierwszych lekcjach. Następnie lektor wyjaśnia nieznane zwroty i prosi cię, żebyś od razu je powtarzał. W przypadku jeśli słowa są skomplikowane w wymowie, lektor dzieli je na mniejsze jednostki, tj. sylabizuje. Twoim zadaniem jest powtarzanie ich nagłos (koniecznie!) w kilkusekundowych, sygnalizowanych przerwach.

W każdej lekcji wprowadzane są nowe zwroty, a stare są przypominane w optymalnym czasie, wyliczonym na podstawie krzywej zapomnienia. Taki sposób przyswajania materiału w założeniu ma możliwie najszybciej "przenosić" wyuczone frazy z pamięci krótkotrwałej do długotrwałej.

Pimsleur opiera swoją skuteczność na tym, że twoim zadaniem nie jest właśnie tłumaczenie zwrotów i ich bezmyślne powtarzanie, a branie udziału w zaprogramowanych dialogach. Słuchacz dostaje zwykle wskazówki jak odpowiedzieć, a nie co powiedzieć.

Czy to działa?

Cóż, perfekt języka w ten sposób nie poznasz - ale podstawy dostaniesz całkiem niezłe. A to sporo jeśli wziąć pod uwagę, że spokojnie możesz sobie te podstawy przyswajać np. robiąc coś w kuchni, kosząc trawnik czy wykonując dowolne inne czynności manualne.

Albo leżąc w łóżku i oglądając sufit...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)