Mówiąc szczerze spodziewałem się czegoś więcej po tym zwiastunie.
O ile część "fire" wygląda naprawdę nieźle (najbardziej podoba mi się efekt wylotu ognia z lufy miotacza płomieni), o tyle "destruction" mnie rozczarowuje. Rozpadające się wybiórczo domy widzieliśmy już w Half Life Episode 2, większą swobodę w tej materii oddawał Battlefield Bad Company, a zapowiadany Red Faction: Guerrilla jeszcze silniej zwiększa apetyt na całkowitą dowolność niszczenia otoczenia. World at War mnie póki co pod tym względem rozczarowuje.
Mówiąc szczerze spodziewałem się czegoś więcej po tym zwiastunie.
O ile część "fire" wygląda naprawdę nieźle (najbardziej podoba mi się efekt wylotu ognia z lufy miotacza płomieni), o tyle "destruction" mnie rozczarowuje. Rozpadające się wybiórczo domy widzieliśmy już w Half Life Episode 2, większą swobodę w tej materii oddawał Battlefield Bad Company, a zapowiadany Red Faction: Guerrilla jeszcze silniej zwiększa apetyt na całkowitą dowolność niszczenia otoczenia. World at War mnie póki co pod tym względem rozczarowuje.
Na szczęście możliwość wysadzania w powietrze dowolnych budynków i cięcia drzew to nie jedyny wyznacznik dobrego FPS-a. Wystarczy wspomnieć poprzednią część Call Of Duty - Modern Warfare, która przecież nie rzucała pod tym względem na kolana będąc jednocześnie jednym z najlepszych first person shooterów w jakie miałem okazję pograć.
Inna sprawa, że klimaty II Wojny Światowej są już moooocno wyeksploatowane. Czy Call of Duty: World at War ma szansę pokazać tu coś nowego?