Lodówka bez drzwi ułatwi pobieranie piwa i kiełbasy

Nocne szturmy na lodówkę są u mnie codziennością, więc każda innowacja w tej dziedzinie cieszy moje kulinarne zapędy. Tym bardziej, gdy zdolny student z Massey University usunął ostateczną granicę między mną a jedzeniem, czyli drzwi lodówki.

Nocne szturmy na lodówkę są u mnie codziennością, więc każda innowacja w tej dziedzinie cieszy moje kulinarne zapędy. Tym bardziej, gdy zdolny student z Massey University usunął ostateczną granicę między mną a jedzeniem, czyli drzwi lodówki.

Rewolucyjny projekt z konkursu Electroluxa nie tylko pozbywa się drzwi, ale zmienia istotę działania samej lodówki. W tym przypadku mamy do czynienia z "mrożącą ścianą" składającą się z heksagonalnych modułów. Dzięki temu lodówka mrozi tylko tam, gdzie znajduje się produkt żywnościowy, co znacznie zmniejsza prądożerność urządzenia.

Autorem konceptu i prototypu jest Ben de la Roche. Ideą, która przyświecała projektowi, była (poza energooszczędnością) widoczność wszystkich schładzanych produktów. Koniec z pochowanymi kabanosami sprzed roku!

Dużym plusem urządzenia jest zaczepienie w już istniejących technologiach, co przybliża pomysł do praktycznej realizacji. Większość projektów prezentowanych na konkursie marki Electrolux dość daleko wybiega w przyszłość. Co ciekawe, choć Impress (tak zwie się ta lodówka) już dziś jest uznawana za projekt przełomowy, to nauczyciele akademiccy nie docenili starań pana de la Roche i postawili mu B+ z zajęć!

Źródło: Dvice