WAR is everywhere! (czyli o Warhammerze Online słów kilka)

WAR is everywhere! (czyli o Warhammerze Online słów kilka)

WAR is everywhere! (czyli o Warhammerze Online słów kilka)
Maciej Madziński
20.09.2008 00:21

"prrtrrrprttt" - w bliżej nieokreślonym lokalu po stole przy którym siedziało kilka osób potoczyły się kości. Po chwili jedna z osób powiedziała: "Zaatakowałeś z dużym impetem, niestety zbyt dużym. Ork zdążył się uchylić. Teraz on atakuje". "prttrrrprttt" - po stole znów potoczyły się kości. I znów i znów i jeszcze raz. I tak przez cały dzień. Poza kośćmi na stole leżały jeszcze kartki papieru, jedna księga i dużo ołówków z gumkami.

Gdy ktoś przechodził koło wspomnianego stołu widział grupę ludzi namiętnie rzucających kośćmi i intensywnie notujących na swoich kartkach. Oni jednak widzieli znacznie więcej - wielki, żywy świat, którego byli częścią. Świat ten choć był okrutny i straszny kusił ich chwałą i bogactwem. Spędzili w nim długie godziny...

Wśród powyższej grupy ludzi byłem również ja, a świat, w którym "utonęliśmy", to świat Warhammera. Setki tysięcy graczy z wielu krajów cały czas odbywają w tym mrocznym i nieprzyjemnym uniwersum przygody. Aż trudno uwierzyć, że nie powstała jeszcze gra MMORPG osadzona w tym świecie...

...dobra, w zasadzie od przedwczoraj oficjalnie należy powiedzieć, że już powstała. Bo oto do sklepów trafił, stworzony przez studio Mythic Entertainment, Warhammer Online: Age of Reckoning. Wśród graczy od dłuższego czasu mówiło się o tym, że to właśnie ta produkcja ma szansę pokonkurować trochę z obecnym królem gier MMORPG, czyli World of Warcraft.

"prrtrrrprttt" - w bliżej nieokreślonym lokalu po stole przy którym siedziało kilka osób potoczyły się kości. Po chwili jedna z osób powiedziała: "Zaatakowałeś z dużym impetem, niestety zbyt dużym. Ork zdążył się uchylić. Teraz on atakuje". "prttrrrprttt" - po stole znów potoczyły się kości. I znów i znów i jeszcze raz. I tak przez cały dzień. Poza kośćmi na stole leżały jeszcze kartki papieru, jedna księga i dużo ołówków z gumkami.

*Gdy ktoś przechodził koło wspomnianego stołu widział grupę ludzi namiętnie rzucających kośćmi i intensywnie notujących na swoich kartkach. Oni jednak widzieli znacznie więcej - wielki, żywy świat, którego byli częścią. Świat ten choć był okrutny i straszny kusił ich chwałą i bogactwem. Spędzili w nim długie godziny... *

Wśród powyższej grupy ludzi byłem również ja, a świat, w którym "utonęliśmy", to świat Warhammera. Setki tysięcy graczy z wielu krajów cały czas odbywają w tym mrocznym i nieprzyjemnym uniwersum przygody. Aż trudno uwierzyć, że nie powstała jeszcze gra MMORPG osadzona w tym świecie...

...dobra, w zasadzie od przedwczoraj oficjalnie należy powiedzieć, że już powstała. Bo oto do sklepów trafił, stworzony przez studio Mythic Entertainment, Warhammer Online: Age of Reckoning. Wśród graczy od dłuższego czasu mówiło się o tym, że to właśnie ta produkcja ma szansę pokonkurować trochę z obecnym królem gier MMORPG, czyli World of Warcraft.

Skąd takie pozytywne nastawienie do Warhammer Online wśród graczy? Oto kilka powodów:

  1. Warhammer Online, to gra osadzona w uniwersum Warhammera. A to już bardzo dużo. Świat ten wciąga po uszy, więc było prawie pewne, że jeśli Mythic przyłoży się do gry, to "wpaść" w nią będzie bardzo łatwo. Chociażby ze względu na klimat.
  1. RVR, czyli walczymy. Najlepiej zawsze, wszędzie i przez całą grę. Może troszkę przesadzam, ale główną ideą Warhammera Online, jest wieczna wojna (stąd też skrócona nazwa tytułu - WAR). W grze występują dwie walczące ze sobą strony Ład (Order) i Chaos (Destruction). Trochę tak jak w World of Warcraft tylko 10 razy bardziej. Tutaj już w początkowych krainach przychodzi nam walczyć z wrogą frakcją. Dużo walczyć. Główny content gry również opiera się na walce (szturmowanie stolicy przeciwnika). Inaczej mówiąc - jeśli lubisz walczyć, zdobywać wrogie fortece etc., to właśnie to znajdziesz w WARze.
Obraz
  1. Public Quests - zadania można robić wspólnie... bez tworzenia "party". Jak działają publiczne questy? Wchodzimy na jakiś obszar, po chwili dostajemy komunikat o tym, że jesteśmy na terenie takiego questu. Na ekranie pojawiają się cele, które realizują wszyscy gracze znajdujący się na danym obszarze. Po zrealizowaniu jednego celu pojawia się kolejny itd. Gdy gracze wykonają wszystkie etapy zadania losowane są nagrody.
  1. Open Party, czyli grupujemy się szybko i sprawnie. Szukasz grupy na danym obszarze? Zamiast pisać* LFG* klikasz kilka razy i już... jesteś w grupie. Właśnie tak działają tzw. open party, czyli otwarte grupy. Oczywiście nikt nie zabrania nam tworzyć również klasycznych grup.
Obraz

Te i inne przyczyny sprawiły, że wielu graczy w tym i ja od pewnego czasu myślało wyłącznie o WOJNIE. A jaka jest ta wojna? Bardzo nierówna jeśli chodzi o jakość, ale... wciągająca. Tyle z czystym sumieniem mogę napisać po dwóch dniach grania w sklepową wersję gry, którą otrzymaliśmy od EA. Więcej na temat Warhammera Online przeczytacie na GRRR już wkrótce. Tymczasem spragnionych informacji zachęcam do przeczytania relacji na żywo, którą przygotował Sławek z Gamecornera.

Ja natomiast wracam do mojego *Bright Wizarda *(Order), co się zowie Keroth i "zamieszkał" na angielskim serwerze Axe Bite Pass.

Obraz
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)