Majowie tego nie przewidzieli! W 2013 roku świat stanie w ogniu?

Majowie tego nie przewidzieli! W 2013 roku świat stanie w ogniu?

Globalna fala zamieszek w 2013 roku? (Fot. Flickr/Al Jazeera English/Lic. CC BY 2.0)
Globalna fala zamieszek w 2013 roku? (Fot. Flickr/Al Jazeera English/Lic. CC BY 2.0)
Łukasz Michalik
17.09.2012 09:15, aktualizacja: 10.03.2022 12:59

Co czeka nas w przyszłym roku? Za przewidywanie przyszłości wzięli się analitycy, sięgając nie po szklaną kulę, ale po dane statystyczne. Przyjęte przez nich założenia wydają się bardzo niepokojące. Jeśli się sprawdzą, przyszły rok upłynie pod znakiem zamieszek. Dlaczego?

Co czeka nas w przyszłym roku? Za przewidywanie przyszłości wzięli się analitycy, sięgając nie po szklaną kulę, ale po dane statystyczne. Przyjęte przez nich założenia wydają się bardzo niepokojące. Jeśli się sprawdzą, przyszły rok upłynie pod znakiem zamieszek. Dlaczego?

Instytut badawczy NECSI (New England Complex Systems Institute) w 2011 roku przedstawił model wyjaśniający, zdaniem badaczy, przyczynę zamieszek wybuchających co pewien czas na świecie. Zdaniem NECSI globalne niepokoje pojawiały się wraz ze wzrostem cen żywności.

Model ten pod lupę wzięli badacze z MIT, którzy postanowili wyjaśnić, skąd bierze się taka zależność i gdzie jest granica pomiędzy okresem spokoju, a czasem niepokojów społecznych. Pomocny okazał się raport Organizacji Narodów Zjednoczonych, przedstawiający miesięczne ceny koszyka produktów żywnościowych.

Kolejka po żywność w Mogadiszu, Somalia (Fot. Flickr/DFID - UK Department for International Development/Lic. CC BY 2.0)
Kolejka po żywność w Mogadiszu, Somalia (Fot. Flickr/DFID - UK Department for International Development/Lic. CC BY 2.0)

Wniosek, poparty poniższym wykresem, wydaje się prosty – gdy indeks cen żywności osiąga 210 punktów, zaczynają się rozruchy. Oczywiście NECSI nie twierdzi, że przekroczenie tego progu to automatyczny wybuch zamieszek, ale znacząco rośnie wówczas prawdopodobieństwo, że ludzie zaczynają się buntować.

Dotyczy to zwłaszcza milionów najbiedniejszych, przeznaczających na żywność 80 proc. swoich dochodów. W ich przypadku wzrost cen oznacza, że po prostu nie stać ich na jedzenie. Dla porównania, mieszkańcy strefy euro przeznaczają na żywność około 15 proc. swoich dochodów, Polacy 21 proc., a Rumuni 35 proc.

Jak dokładny jest ten model? Badacze opowiadają jako anegdotę, że 13 grudnia 2010 przedstawili go po raz pierwszy z alarmującą prognozą dotyczącą skutków międzynarodowego kryzysu finansowego. Cztery dni później w Tunezji policja skonfiskowała 25-letniemu sprzedawcy owoców jego stragan z owocami. Mohamed Bouazizi, pozbawiony źródła utrzymania, podpalił się wówczas w desperackim geście protestu. Skutki są wszystkim znane – zamieszki, jakie wybuchły z tego powodu zmieniły sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie.

Gdy drożeje żywność, ludzie się buntują (Fot. Vice.com)
Gdy drożeje żywność, ludzie się buntują (Fot. Vice.com)

Obecnie indeks cen żywności sięgnął 213 punktów, co spełnia warunki do wystąpienia kolejnej fali zamieszek – od kilku dni możemy obserwować eskalację przemocy ze strony islamskich fanatyków, protestujących w wielu krajach przeciwko filmowi, który ich zdaniem obraża Mahometa. Przesłanki religijne są tu jednak tylko pretekstem, a kluczowym elementem układanki wydają się wysokie ceny żywności.

Niestety, w tej kwestii przyszłość nie rysuje się optymistycznie. Przewidywania, dotyczące najbliższych tygodni wskazują na kolejne wzrosty, a prognozy na rok 2013 są jeszcze gorsze. Ulewne deszcze w Brazylii i klęska suszy w Stanach Zjednoczonych sprawiają, że w przyszłym roku indeks cen może sięgnąć 220-240 punktów.

Co ciekawe, szukając potwierdzenia dla prognoz amerykańskich badaczy, znalazłem je po drugiej stronie globu. Andriej Sizow, dyrektor wykonawczy SowEkonu, rosyjskiego ośrodka analitycznego przedstawia bardzo podobną opinię. Jego zdaniem rok 2013 może upłynąć pod znakiem rosnących cen żywności i wynikających z nich rozruchów, zwłaszcza w krajach afrykańskich.

Sadzę, że model NECSI wydaje się zgodny ze zdrowym rozsądkiem. Najbliższe miesiące pokażą, czy przedstawiona przez badaczy prognoza okaże się trafna.

Źródło: Vice

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)