Samonaprowadzające się buty odprowadzą Cię do domu
W znanej bajce okrutna macocha próbowała pozbyć się Jasia i Małgosi wyprowadzając je do lasu, by te już nigdy nie zakłócały jej spokoju. Dzieci jednak wracały, oznaczając sobie drogę powrotną kamyczkami. Ostatecznie trafiły do starej baby o kanibalistycznych zapędach. Mogłyby tego uniknąć, gdyby miały buty "No Place Like Home", skonstruowane przez Dominica Wilcoxa.
W znanej bajce okrutna macocha próbowała pozbyć się Jasia i Małgosi wyprowadzając je do lasu, by te już nigdy nie zakłócały jej spokoju. Dzieci jednak wracały, oznaczając sobie drogę powrotną kamyczkami. Ostatecznie trafiły do starej baby o kanibalistycznych zapędach. Mogłyby tego uniknąć, gdyby miały buty "No Place Like Home", skonstruowane przez Dominica Wilcoxa.
Oczywiście moje bajania we wstępie nie mają i nie mogą mieć dużego związku z rzeczywistym zastosowaniem tych butów. No chyba, że znacie kanibalistyczne babcie zamieszkujące głuszę Kampinoską. Realny sprawdzian obuwia z odbiornikiem GPS odbyć się może podczas żmudnego powrotu z imprezy, gdy nasze pole widzenia zawęża się do czubków naszych nawigujących ciastek.
"No Place Like Home" to produkt brytyjski i stanowi część wystawy sztuki nowoczesnej. Buty mają wbydowany, programowalny odbiornik GPS, który wskazuje kierunek strudzonemu wędrowcy za pomocą kolorowych diod na czubkach. Elektronika znajduje się w obcasie.
Skuteczne nawigowanie wymaga nieco treningu. Otóż lewy but ma diody ułożone w okrąg i to one wskazują zasadniczy kierunek podróży. Prawy but z kolei to diody ułożone w linię prostą, wskazujące dystans dzielący nas od progu naszego celu.
Samo obuwie jest całkiem szykowne i nie razi w oczy kiczowatością technologicznego dodatku. Buty można będzie obejrzeć na londyńskiej wystawie KK Outlet.
Źródło: Dvice