Zaledwie dwa dni temu travis poinformował Was o filmowych planach Sama Rockwella, a dzisiaj dochodzi do tego kolejna produkcja. Tym razem będzie to thriller sci-fi, zatytułowany Moon. Aktor zagra w nim górnika, który zostaje wysłany na księżyc w celu wydobycia cennego kruszcu. Ciekawostką jest fakt, że Kevin Spacey podłoży głos robotowi, towarzyszącemu bohaterowi. Wybór jest jak najbardziej zrozumiały, gdyż aktor posiada bardzo łagodny głos, a zakładam, że maszyna ma działać uspokajająco na osamotnionego górnika.
Zaledwie dwa dni temu travis poinformował Was o filmowych planach Sama Rockwella, a dzisiaj dochodzi do tego kolejna produkcja. Tym razem będzie to thriller sci-fi, zatytułowany Moon. Aktor zagra w nim górnika, który zostaje wysłany na księżyc w celu wydobycia cennego kruszcu. Ciekawostką jest fakt, że Kevin Spacey podłoży głos robotowi, towarzyszącemu bohaterowi. Wybór jest jak najbardziej zrozumiały, gdyż aktor posiada bardzo łagodny głos, a zakładam, że maszyna ma działać uspokajająco na osamotnionego górnika.
Akcja filmu rozwija się w momencie, gdy główny bohater zaczyna popadać w obłęd. Wtedy dowiaduje się, że zostanie zastąpiony przez własnego klona, z którym musi stanąć twarzą w twarz. "Dobrze, że mamy Kevina Spacey." - oddycha z ulgą Rockwell - "Poza mną jest tylko kilka drobnych ról ludzi, którzy wysyłają transmisje na stację kosmiczną. To bardzo dziwny film. Jest dużo Sama. I Kevin, dzięki bogu."
Muszę przyznać, że film brzmi intrygująco. Sam Rockwell idealnie pasuje do roli człowieka, który popada w obłęd. Najwyraźniej będzie to także dość kameralna produkcja, która skupi się na psychice osamotnionego bohatera. A na deser Kevin Spacey swoim łagodnym głosem będzie hamował szaleństwo Rockwella - brzmi wybornie. Obraz wyreżyseruje Duncan Jones, syn Davida Bowie. Premiera nastąpi w przyszłym roku.
Foto: Universal, Forum Film
Źródło: Movieweb