Chcecie oglądać na żywo proces pisania powieści fantasy?
MARIUSZ KAMIŃSKI • dawno temu
Przyznacie, że sama chęć napisania powieści jest wyjątkowym wyrazem odwagi. A co powiecie na publiczne pisanie? Autorka Silvia Hartmann postanowiła podzielić się swoją pracą z internautami poprzez Google Docs i podgląd na żywo.
Pisanie powieści wymaga sporej dozy samozaparcia i wiary w siebie. Wielu pisarzy, nawet tych wybitnie uzdolnionych, odczuwa lęk przed prezentacją swojego dzieła szerszej publiczności. Silvia Hartmann zrobiła coś, co wymaga albo niesamowitej odwagi, albo zwykłego szaleństwa — tworzy nową powieść, pozwalając zaglądać całemu światu przez ramię.
Studencki motocykl elektryczny jeździ na… kulach
Autorka korzysta z publicznego dokumentu Google Docs. Każdy poza nią może jedynie oglądać dokument, bez możliwości edycji czy dodawania komentarzy. W chwili obecnej kilka tysięcy osób śledzi każde uderzenie w klawiaturę. Silvia obiecała informować swoich fanów o kolejnych sesjach, tak by nie musieli czekać wpatrując się w urwany akapit.
Zobacz również: Gadżetomania TV: Czy gracze mają większą wiedzę niż gimnazjaliści
Powieść nazywa się dość banalnie: The Dragon Lords. Zapowiada się literatura lekka, łatwa i przyjemna, coś klasy pisarza R. A. Salvatore. Podejrzewam, że wielu koneserów w tym momencie splunie przez lewe ramię i ucieknie, ale kto wie, być może tekst na który patrzą tysiące osób będzie dopracowany i ciekawy.
Bad Trip – psychodeliczna gra w cudzy umysł
Autorka pisze niezwykle szybko, co wywołuje podejrzenia, że powieść jest już gotowa, a pisarka robi sobie jedynie publicity. Tak czy inaczej, co sądzicie o tych kilku rozdziałach, które już się pojawiły? Moim zdaniem nie jest najlepiej…
Źródło: Gizmodo
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze