Ultrabooki ciągle za grube – czas na odchudzanie dysków (i nie tylko)

Ultrabooki ciągle za grube – czas na odchudzanie dysków (i nie tylko)

Ultrabooki wciąż za grube? (fot. na lic. CC; Flickr.com/by IntelFreePress)
Ultrabooki wciąż za grube? (fot. na lic. CC; Flickr.com/by IntelFreePress)
Jacek Klimkowicz
21.08.2012 18:00, aktualizacja: 10.03.2022 13:09

Wybrzydzania Intela ciąg dalszy. Tym razem pod ostrzałem znalazły się dyski, zarówno twarde, jak i SSD. Wszystkie są za grube, a te drugie dodatkowo za mało pojemne. Gigant uważa, że tylko nowe standardy mogą rozwiązać te problemy. Prace nad nimi już trwają...

Wybrzydzania Intela ciąg dalszy. Tym razem pod ostrzałem znalazły się dyski, zarówno twarde, jak i SSD. Wszystkie są za grube, a te drugie dodatkowo za mało pojemne. Gigant uważa, że tylko nowe standardy mogą rozwiązać te problemy. Prace nad nimi już trwają...

To, że ultrabooki 3. generacji będą cieńsze, było niemal pewne. Okazuje się jednak, że nie tylko zbyt grube i ciężkie akumulatory przeszkadzają w kuracji odchudzającej, lecz także pamięci masowe. Intel "zaproponował" więc producentom ponowne zmniejszenie ich grubości, tym razem z 7 mm do 5 mm. Zdawałoby się, że to nic wielkiego. A jednak jest problem.

O ile odchudzenie SSD o 28% nie powinno być trudne, o tyle zredukowanie wysokości HDD jest nie lada wyzwaniem. Na razie żaden producent nie może pochwalić się działającym dyskiem o grubości 5 mm. A jeśli do czasu premiery kolejnej generacji ultrabooków nikt nie będzie w stanie zaoferować superpłaskich twardzieli, ich miejsce zajmą droższe i mniej pojemne dyski SSD.

7 mm? Za dużo. Ma być 5 i koniec! (fot. na lic. CC; Flickr.com/by IntelFreePress)
7 mm? Za dużo. Ma być 5 i koniec! (fot. na lic. CC; Flickr.com/by IntelFreePress)

Jest to zatem pewne być albo nie być. A dobrze by było nie wypaść z gry, gdyż udział ultrabooków na rynku dynamicznie rośnie. Przy okazji, 5-mm HDD i SSD będą korzystać z nowego złącza SATA. Obecne zajmuje za dużo miejsca. Propozycja nowego standardu została już przez Intela zgłoszona do SATA-IO. Prace nad nim mają zakończyć się w przyszłym kwartale.

Intelowi nie spodobały się też niskie pojemności dysków SSD w formie kart mSATA. Jedyne 512 GB to zdecydowanie za mało. W związku z tym lider rynku procesorów rozpoczął rozmowy z producentami mające na celu opracowanie standardu NGFF (ang. Next Generation Form Factor) dla dysków mSATA. Ostateczna jego wersja ma być gotowa już w przyszłym miesiącu.

Przewiduje ona m.in. zestandaryzowanie długości PCB (brane pod uwagę są długości 20, 42, 60, 80 i 120 mm), możliwość instalacji większej liczby modułów (obecnie maks. 4-5) po obu stronach płytki oraz bardziej optymalne rozmieszczenie tychże. Zmiany te mają pozwolić na produkcję 1-TB dysków SSD mSATA. O jakimkolwiek spadku cen nie ma oczywiście mowy.

A jeśli nic się nie zmieni, to mimo że dyski SSD są coraz tańsze, 1 TB nośniki będą produktem niszowym i trudno dostępnym. Zapewne nawet nie wszyscy producenci wprowadzą je do ofert ze względu na ograniczone zainteresowanie. Oczywiście wraz ze spadkiem cen (lub wejściem nowych technologii) to się zmieni i wówczas nowy standard bez wątpienia się przyda.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)