Loża ekspertów - "Najlepsza gra na wakacyjną nudę"

Loża ekspertów - "Najlepsza gra na wakacyjną nudę"

Loża ekspertów - "Najlepsza gra na wakacyjną nudę"
Gabor Kerenyi
25.06.2008 20:32

Tym razem naszym dzielnym ekspertom w składzie: Keroth, KILu, Kokosz, Konsolite, Kroenen, Radek Zaleski, Volt; zadałem iście wakacyjne pytanie. Jaka jest ich zdaniem najlepsza gra na wakacyjną nudę, lub jak kto woli sezon ogórkowy. Ich odpowiedzi znajdziecie oczywiście w rozwinięciu artykułu.

Między innymi z TAKICH powodów niektórzy wolą spędzać wakacje przed komputerem...

Tym razem naszym dzielnym ekspertom w składzie: Keroth, KILu, Kokosz, Konsolite, Kroenen, Radek Zaleski, Volt; zadałem iście wakacyjne pytanie. Jaka jest ich zdaniem najlepsza gra na wakacyjną nudę, lub jak kto woli sezon ogórkowy. Ich odpowiedzi znajdziecie oczywiście w rozwinięciu artykułu.

Między innymi z TAKICH powodów niektórzy wolą spędzać wakacje przed komputerem...

Maciej “Keroth” Madziński, GRRR.pl

Wszystko zależy od tego, jakie gry najbardziej się lubi. Ja prywatnie na pewno czekam na PC-tową wersje Mass Effecta. Ponadto chętnie spędziłbym kilkanaście godzin w World of Warcraft, a w wolnej chwili przetestował innego popularnego obecnie MMORPG-a - Age of Conan. Z innych gier na pewno muszę wymienić jeszcze Spore. Choć to już bardziej z myślą o wakacjach studenckich. Do tych gier ciągnie mnie obecnie najbardziej, ale podejrzewam, że w najbliższym czasie "nakręcę się" na jeszcze kilka tytułów.

Obraz

Całkiem Spore szanse na udane wakacje

Jakub “KILu” Szarleja, psx extreme

Wakacyjna nuda? A co to takiego? Kiedyś, dawno temu podczas wakacji lubiłem odświeżać sobie starocie - odpalałem jakieś C64 i wczytywałem po kolei każdą grę z kasety magnetofonowej. Działo się to w okresie, gdy na topie był PSOne i siłą rzeczy od "nowości" również nie stroniłem - kolejne wakacje upływały mi pod znakiem takich tytułów, jak Settlers, Tomb Raider, Final Fantasy 7, The Legend of Zelda: Ocarina of Time, Shenmue czy ICO. To były czasy! Czasy wolności, czasy wakacyjnych sezonów ogórkowych. Teraz jest inaczej - dobre tytuły ukazują się non stop, być może nie na wszystkie platformy w równej ilości, ale mając ich kilka, zawsze jest w co grać. W wakacje lubię nadrabiać zaległości, a obecnie gram głównie na DS - to dobry moment, by skończyć Apollo Justice Ace Attorney i Advance Wars: Days of Ruins, pobawić się relaksującymi grami w rodzaju Arkanoid DS, Space Invaders Revolution, Soul Bubbles czy (póki co wyłącznie japońską wersją) Bangai-O Spirits, poćwiczyć z Let's Yoga czy spełnić się w kuchni przy wsparciu Cooking Guide: Can't Decide What To Eat. Mi to wystarcza. :)

Obraz

Nie, to wcale nie jest nudne...

Krzysztof “Kokosz” Marcinkiewicz, gametrance.pl

Zdecydowałem się odgrzać dwa kotlety. Jeden stary, a drugi... jeszcze bardziej stary. Pierwszy to STALKER. Zbliża się premiera dodatku więc doszedłem do wniosku, że warto sobie przypomnieć tę grę. Jest niezła i mocna. Nawet po tak długim czasie od premiery nadal uzależnia niczym śmiertelna dawka promieniowania! Drugim tytułem jest Diablo II do którego nie zaglądałem już dobrych kilka lat. Ten klimat i ta muzyka są wiecznie zabójcze! Nie ma nic lepszego niż gorące letnie noce z Diablo II... oczywiście jeśli Wasze kobiety akurat wyjechały do rodziny, a Wy nie macie już sił imprezować z kumplami. Polecam!

diablo 2 uber tristram,best fight!

Maniacy Diablo II na nudę narzekać raczej nie muszą...

Dariusz “Konsolite” Pasturczak, gameonly.pl

Najlepsza gra na wakacyjną nudę? Oczywiście że gra wstępna :P Tak na serio to trudno powiedzieć, okres wakacyjny to upały, imprezy i ogólna swoboda. Ludzie mają urlopy czy wakacje, więc zasadniczo wypadałoby skorzystać z tej wolności. Jednak jeśli siedzenie w pokoju z klimatyzacją i padem w dłoni ma być moją alternatywą od letniego imprezowania to w zasadzie zabrałbym się za jakieś dłuższe pozycje, których nie miałem czasu skończyć. Japońskie eRPeGi to pozycje w sam raz, jeśli nie skończyliście jeszcze Odin Sphere (prawdziwa perełka) czy Lost Odyssey (wtórna, ale grywalna) to polecam. Jeśli wolicie filmy interaktywne to chwytajcie za Metal Gear Solid 4 – 20 godzin (oglądania, nie grania) z hakiem gwarantowane, pod warunkiem, że wytrzymacie te głupie, pompatyczne na siłę dialogi oraz tłumaczenie oczywistego jakbyście mieli tylko ćwiartkę mózgu…Osobiście nie zamierzam spędzać zbyt wiele czasu przy grach, choć Ninja Gaiden II daje mi tyle radochy, że Internetu by nie starczyło by to opisać. Moja rada? Bawcie się dobrze w te wakacje, niekoniecznie przy konsoli/PeCecie, byle dobrze.

Ninja Gaiden II zabija nudę!

Wojciech “Kroenen“ Strzałkowski, do niedawna introzin.pl

Jaka gra na wakacje? Zdecydowanie World of Warcraft, polecam bo sam gram. Idealna na wakacyjną nudę, pochłania gigantyczne ilości czasu sprawiając, że te kilka godzin między jedną imprezą a drugą mija w przeciągu kilku mgnień oka. A konsolowcom chyba nie trzeba niczego polecać, bo we mnie aż się z zazdrości gotuje: Grand Theft Auto 4...

To jest dopiero rozrywka!

Paweł “Volt” Cyzman, sklep wirtus.pl

No powinna to być taka gra, która pogna nudę gdzie jej miejsce. Osobiście, postanowiłem powrócić do Football Manager 08 i zacząć grę od nowa, tym razem wybór padł na reprezentację Hiszpanii, właśnie zbliża się u mnie Euro 2012 i zamierzam oczywiście zdobyć mistrzostwo, tym bardziej że impreza odbywa się w ojczyźnie... a propo, jak chcecie wiedzieć czy zdążymy wszystko przygotować na czas, to mogę was uspokoić, że przynajmniej w grze zdążyliśmy i żadne Włochy nam ich nie odebrały ;) Poza tym szkoda marnować wakacje tylko na gry, można na przykład trochę popracować i mieć "w co" / "na czym" grać w długie jesienne i zimowe wieczory...

Ech, znów zapomniałem dodać, że gry bez grafiki się nie liczą...

Radek Zaleski, gamecorner.pl

Wakacyjna nuda? A jest coś takiego? :) Polecam wszystkim trochę ruchu na świeżym powietrzu, zamiast ślęczenia przed telewizorem/monitorem komputera. Ale już w coś będziecie chcieli zagrać... może to będzie dosyć dziwaczny wybór, ale fakty mówią same za siebie - Crackdown to jedyna, oprócz GTA IV, gra, w którą regularnie ostatnio gram. Dlaczego? Bo jest naprawdę dobra i daje sporo radości. Może trochę głupia, może trochę niedopracowana, z pewnością fabuła kuleje, a tryby rozgrywki mogą się szybko znudzić, ale co z tego, skoro strzelanie z bazooki i rozwalanie setek śmiesznych bad-guy'ów jest TAKIE FAJNE! Crackdowna polecam również dlatego, że jest ofiarą syndromu "to będzie kolejny megahit" - a ofiarom trzeba pomagać;). Kiedy gra miała swoją premierę wszyscy oczekiwali od niej cudów i pobicia serii GTA. Not happening. Teraz, po roku (za 80zł na Allegro) Crackdown to całkiem rozsądna propozycja - szczególnie, że oprawa graficzna i dźwiękowa (polscy lektorzy) ani trochę się nie zestarzała. W sam raz na godzinę rozwałki po wyczerpującej wycieczce rowerowej lub równie trudnej randce z dziewczyną.

Obraz

Zgadzam się. Nic nie daje TAKIEJ RADOŚCI jak wysadzenie połowy miasta

Na zakończenie chciałbym przyłączyć się do apelu kilku z naszych ekspertów. W wakacje wróćmy do starszych, nieco już zapomnianych tytułów, które wciąż świeciłyby ogromnym blaskiem, gdyby zostały odkurzone. Niektóre zasługują na to szczególnie. Ja na przykład w te wakacje planuję odpalić obie części No One Lives Forever, może w czytniku starego Xboxa wyląduje też Fahrenheit. Na pewno zagram też w Mass Effecta Na Xboxa 360. Wakacje zapowiadają się więc całkiem udanie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)