Ekrany rosnące na drzewach

Ekrany rosnące na drzewach

Ekrany rosnące na drzewach
Szymon Adamus
08.05.2008 12:00

Badacze z uniwersytetu w Illinois opracowali nowy sposób produkcji miedzianych nanorurek mających przybliżyć do seryjnej produkcji ekrany FED (Field Emission Display). Nowy rodzaj ekranów ma zmniejszyć rozmiar wyświetlaczy, polepszyć ich jasność i kolory. Nanorurki w tego typu konstrukcji byłyby używane do wystrzeliwania elektronów w stronę cząstek luminoforu rozświetlając go.

Nowa metoda prowadzi do „uprawiania” rurek o szerokości od 70 do 250 nanometrów. Proces pozwala na wytwarzanie ich na różnych powierzchniach od sylikonu, przez szkło, a na metalach skończywszy.

Naukowcy obiecują, że ekrany FED maja być nie tylko cieńsze i lepsze pod względem jakości obrazu. Mają też czerpać mniej prądu niż plazmy i LCD. Wszystko to przy jasności i ostrości zwykłych CRT. Badacze tłumaczą, że przesłanki są tu podobne właśnie do tradycyjnych telewizorów kineskopowych. W odróżnieniu od nich nie używa się tu jednak jednego dużego działa elektronowego, ale milionów malutkich emiterów wysyłających elektrony w stronę czerwonego, zielonego i niebieskiego luminoforu.

Badacze z uniwersytetu w Illinois opracowali nowy sposób produkcji miedzianych nanorurek mających przybliżyć do seryjnej produkcji ekrany FED (Field Emission Display). Nowy rodzaj ekranów ma zmniejszyć rozmiar wyświetlaczy, polepszyć ich jasność i kolory. Nanorurki w tego typu konstrukcji byłyby używane do wystrzeliwania elektronów w stronę cząstek luminoforu rozświetlając go.

Nowa metoda prowadzi do „uprawiania” rurek o szerokości od 70 do 250 nanometrów. Proces pozwala na wytwarzanie ich na różnych powierzchniach od sylikonu, przez szkło, a na metalach skończywszy.

Naukowcy obiecują, że ekrany FED maja być nie tylko cieńsze i lepsze pod względem jakości obrazu. Mają też czerpać mniej prądu niż plazmy i LCD. Wszystko to przy jasności i ostrości zwykłych CRT. Badacze tłumaczą, że przesłanki są tu podobne właśnie do tradycyjnych telewizorów kineskopowych. W odróżnieniu od nich nie używa się tu jednak jednego dużego działa elektronowego, ale milionów malutkich emiterów wysyłających elektrony w stronę czerwonego, zielonego i niebieskiego luminoforu.

Obraz

Źródło i fot.: technologyreview.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)