Czy można jeszcze wymyślić oryginalny dock dla iPhone'a? Philips udowadnia, że tak

Czy można jeszcze wymyślić oryginalny dock dla iPhone'a? Philips udowadnia, że tak

Philips FWP3200D (fot. materiały prasowe Philips)
Philips FWP3200D (fot. materiały prasowe Philips)
Marcin Honkisz
02.08.2012 16:00, aktualizacja: 10.03.2022 13:17

FWP3200D to właściwie miniwieża. Wyglądająca lekko kosmicznie, z dość potężną mocą muzyczną, która po zadokowaniu iPhone'ów staje się stołem mikserskim. Miksuje się oczywiście, obracając iPhone'ami.

FWP3200D to właściwie miniwieża. Wyglądająca lekko kosmicznie, z dość potężną mocą muzyczną, która po zadokowaniu iPhone'ów staje się stołem mikserskim. Miksuje się oczywiście, obracając iPhone'ami.

O gustach nie powinno się dyskutować, ale tym razem muszę zwrócić uwagę na wygląd opisywanego urządzenia. Jest po prostu dziwne – design, połączenie kolorów, wszystko wygląda lekko odpustowo. Ale być może tak właśnie miało być, ponieważ urządzenie samo w sobie jest dość osobliwe i przeznaczone raczej na imprezy, a nie do słuchania jazzu w zaciszu pokoju.

Na górnej powierzchni tej miniwieży umieszczono dwa obracane talerze, które są stacjami dokującymi dla iPhone'ów. Prócz tego dźwięk można odtwarzać z nośników USB, innych urządzeń podłączanych przez minijack oraz z archaicznego tunera FM.

Urządzenie gra z mocą 300 W. Philips podkreśla, że jest to moc RMS, więc faktycznie FWP3200D oferuje potężne uderzenie. Wprawdzie moc przenoszona jest tylko dwudrożnymi zestawami głośnikowymi (2-calowym wysoko- oraz 5,25-calowym niskotonowym), ale i tak powinno wystarczyć.

Philips jasno pokazuje, dla kogo jest nowy sprzęt (fot. informacje prasowe Philipsa)
Philips jasno pokazuje, dla kogo jest nowy sprzęt (fot. informacje prasowe Philipsa)

Odpustowy charakter urządzenia potęguje np. system dynamicznego podświetlenia w takt muzyki. Prawdopodobnie świecą się niebieskie membrany subwooferów. Stacje dokujące oczywiście działają jak prawdziwa konsola didżejska, pozwalając na swobodne mieszanie muzyki z iPhone'ów.

Cóż, pewnie znajdą się tacy, którym przypadnie do gustu takie coś. Ja jestem zwolennikiem prostszych form. Philipsowi za ekstrawagancję w trochę złym guście trzeba zapłacić 300 funtów, ponieważ na razie FWP3200D trafił na brytyjski, imprezowy rynek…

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)