W ostatnich dniach zrobiło się dość głośno o nowym startupie - Bliziutko.pl, który wzbudził całkiem spore zainteresowanie. Jednym z ważniejszych elementów jest mapa, która...
*- stanie się Twoim przewodnikiem po świecie. Nieważne, czy chcesz znaleźć przyjaźń na swoim osiedlu, miłość swojego życia w obrębie miasta, a może dawnych znajomych ze szkoły…
“Jaki ten świat jest mały!” Od tej pory mieści się na ekranie Twojego monitora, choć nie ograniczaj się jedynie do Internetu. Poznawaj, odnawiaj i zacieśniaj znajomości. Przenieś spotkania wirtualne do prawdziwego życia!*
Jednak tak jak wspomniał Tomasz Topa, blisko to bardzo niewymierne określenie (może okazać się, że ktoś z tego samego miasta jest oddalony od was o setki a nawet tysiące kilometrów).
Tak naprawdę problemy z nową usługą zaczynają się już w momencie próby zarejestrowania konta (pominę brak akceptacji znaków diakrytycznych w imionach), o ile można wykorzystać uniwersalny kod do rejestracji konta (107940 - za WebInside.pl) i poradzić sobie z założeniem jego, to potwierdzenie rejestracji przez np. użytkowników Gmaila może nie być łatwe.
Serwis ma także do zaoferowania swojej społeczności możliwość prowadzenia blogów i czatów, które pełnią dodatkowo funkcję integracyjną między użytkownikami. Nie są to jakieś niesamowicie rozbudowane i mega-funkcjonalne usługi, a jakaś namiastka.
Oczywiście, że wiele z zaistniałych błędów można wytłumaczyć fazą "beta" w której serwis Bliziutko.pl się znajduje, ale spora część użytkowników, która skorzystała i znalazła wiele błędów, może się zniechęcić do korzystania z jego możliwości w przyszłości.
