TOP 5 tandety

TOP 5 tandety

TOP 5 tandety
Szymon Adamus
11.04.2008 14:00, aktualizacja: 15.03.2022 11:51

Ostatnio rzuciliśmy okiem na najbardziej luksusowe gadżety jakie można kupić. Teraz pora dać szansę mniej „wypasionym” zabawkom. Najlepiej takim, które stoją po drugiej stronie wagi. Oto pięć tak tandetnych gadżetów, że ich opakowania wydają się ciekawsze niż sam produkt.

  1. Złota świnia

Czytnik kart pamięci w kształcie świni nie byłby nawet taki zły. To znaczy okropny, ale do wytrzymania. Tylko dlaczego ten prosiak musi być złoty!?

Ciekawe czy zgadniecie gdzie wkłada się jej kartę pamięci?

Ostatnio rzuciliśmy okiem na najbardziej luksusowe gadżety jakie można kupić. Teraz pora dać szansę mniej „wypasionym” zabawkom. Najlepiej takim, które stoją po drugiej stronie wagi. Oto pięć tak tandetnych gadżetów, że ich opakowania wydają się ciekawsze niż sam produkt.

  1. Złota świnia

Czytnik kart pamięci w kształcie świni nie byłby nawet taki zły. To znaczy okropny, ale do wytrzymania. Tylko dlaczego ten prosiak musi być złoty!?

Ciekawe czy zgadniecie gdzie wkłada się jej kartę pamięci?

  1. Telefon Shaolin Budha

Komórka z 24-karatowego złota powinna być chyba ładna prawda? Jednak w przypadku złotej komórki Shaolin Budha ujawnia się efekt podobny do luksusowego ekspresu do kawy z błyskotkami Swarovskiego. Fakt, że gadżet został pokryty szlachetnymi materiałami, nie znaczy jeszcze, że jest ładny.

Obraz
  1. Religijna tandeta

Jeśli jest coś gorszego od zwykłej tandety, to jest to tandeta z dodaną sztucznie filozofią. Nie mam nic przeciwko pistoletom na wodę made in China za 2 zł póki ktoś nie zacznie mi wciskać, że to produkt najwyższej jakości znanego producenta. Gorsze od tego jest już chyba tylko mieszanie tandety z religią.

Obraz

Swoją drogą ciekawe czy widoczna powyżej grająca lampa z Jezusem pozwalałaby na wgranie dodatkowych utworów do pamięci? Mogło by to czasami być krępująco. Na przykład gdyby z głośnika dobiegał Marilyn Manson czy Ozzy Osbourne.

  1. Sztuczne piersi

Tańsze niż implanty, bardziej naturalne, lżejsze, a już na pewno w ładniejszym pudełku.

Obraz
  1. Małpie zabawy

Wreszcie trochę plastiku! Zaczynałem już myśleć, że tandetę XXI wieku robi się tylko z drogich materiałów.

Blow Monkey Nail Dryer to paskudnie wyglądająca (wyobraźcie to sobie na biurku obok nowego, lśniącego iPhone'a) małpa, której zadaniem jest dmuchanie na mokre paznokcie.

Obraz

I to na tyle tandety na dziś. Znalazło by się pewnie jeszcze więcej, ale po dmuchającej małpie zaczyna mi się to podobać. Zaraz zacznę kupować jakieś badziewiaste długopisy czy świecące kieliszki na aAllegro. Muszę dotknąć teraz czegoś wykonanego z drewna, jakiejś ręcznej roboty... może sam ulepię garnek z gliny? Inaczej utonę w wodach chińskiej masówki.

Źródło i fot.: Gadzetomania.pl, Komórkomania.pl, Gizmodo.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)