Pendrive'y. Widzieliśmy już mnóstwo przeróżnych. Był jeden z wbudowaną myszką, był smakowity na walentynki, było mnóstwo innych, ale mimo tak wymyślnych dodatków do nich, wszystkie mają jedną zasadniczą wadę - łatwą do zgubienia zatyczkę na wtyczkę USB.
Na bardzo ciekawe rozwiązanie problemu wpadł Jacek Ryn, student z kraju nad Wisłą. Zaprojektował on pendrive-akordeon. Pamięć ubrana jest w jego koncepcyjnym projekcie nie w plastikową, a sylikonową obudowę, która zwija się się przy wykładaniu jej w gniazdo oraz wraca do pierwotnego stanu tuż jej wyjęciu.
Na razie to tylko projekt, ale pomysł jest fantastyczny, zaoszczędzi nam kłopotów, a do tego stoi za nim nasz rodak.
- Źródło: engadget.com*