Pierwszy tytuł Stones War brzmiał dla fanów George
a A. Romero, ojca gatunku, bardzo znajomo. Miejmy nadzieję, że debiut fińskiego reżysera Marko Mäkilaakso, czerpać będzie od najlepszych.
[swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=318039&r=5&o=318039&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]Pierwszy tytuł *Stones War* brzmiał dla fanów [George
a A. Romero](http://niezlekino.pl/2008/03/14/czego-boi-sie-romero/), ojca gatunku, bardzo znajomo. Miejmy nadzieję, że debiut fińskiego reżysera Marko Mäkilaakso, czerpać będzie od najlepszych.
Stone`s War jest znajomą historią. Grupa zostaje osaczona przez mordercze potwory i z minuty na minutę traci przewagę. Niezwykłe są realia, w których akcję zdecydował się umieścić Mäkilaakso. Wszystko dzieje się podczas drugiej Wojny Światowej. Ludzkie zło zostanie skontrastowane z okrucieństwem nieumarłych. Chociaż nie liczę wcale na antywojenny moralitet, zapowiada się ciekawie.
Premiera Stone`s War nie została jeszcze zapowiedziana. Najprawdopodobniej pierwszy pokaz filmu odbędzie się podczas tegorocznego festiwalu w Cannes.
Zobaczcie też inną skandynawską zapowiedź, która niedługo zmrozi wam krew w żyłach.