Microsoft podarował właścicielowi "wyczyszczonej" konsoli specjalny egzemplarz 360‑ki!
Nie, nie musicie regulować monitorów. To, co przeczytaliście w tytule tej wiadomości wydarzyło się naprawdę. Microsoft zadbał o to, by *Nathaniel *na pocieszenie po wyczyszczonym egzemplarzu miał nie tylko paczkę od Bungie, ale również taką samą, a w zasadzie lepszą niż przed "aferą" 360-kę. Dlaczego lepszą? Bowiem ta nowa ma więcej podpisów niż oryginał. Ale to nie koniec, trzeba wspomnieć również o tym, że na przednim panelu urządzenia podpisał się sam Bill Gates! Poza konsolą w pudełku od Microsoftu był jeszcze zestaw gier na Xboxa 360 i parę innych drobiazgów.
I mamy happy end. Naprawdę piękny, bo w końcu jest powszechnie znanym faktem to, że z wielkimi korporacjami zwykle trudno się dogadać. Do pełni szczęścia nam graczom potrzebne jest jeszcze tylko jedno - aby Microsoft wyciągnął wnioski z tej sprawy i popracował nad swoją obsługą klienta.
Źródło i fot.: Kotaku, Hawty McBloggy