Tarantino wciśnięty w plakat

Tarantino wciśnięty w plakat

miszka1
29.02.2008 13:02

Sukiyaki Western Django to najnowszy film Takashiego Miike. Reżysera z japońskiej Osaki doskonale znają miłośnicy naprawdę ciężkich filmów z dużą dozą brutalnie krwistych, a zarazem groteskowych scen (Visitor Q, Ichi the Killer). Miike wpisał się już do kanonu światowego kina, a jego popularność dawno przekroczyła granice rodzimej wyspy. Dlatego dziwnym jest fakt, że specjaliści od marketingu w taki właśnie sposób starają się promować jego najnowsze dzieło. Z serii "Nie jesteś pewien czy się sprzeda - wciśnij Tarantino" najnowszy plakat Sukiyaki Western Django.

Biedaczek Quentin, nie dość że wciśnięty w kowbojskie wdzianko, to jeszcze prężyć się musi w lewym górnym rogu w jakimś cudownie rozrzedzonym skrawku obfitej ulewy. Chociaż panowie mają wiele wspólnego, zabieg jest pozbawiony smaku i moim zdaniem zupełnie nieskuteczny.

Sukiyaki Western Django to najnowszy film Takashiego Miike. Reżysera z japońskiej Osaki doskonale znają miłośnicy naprawdę ciężkich filmów z dużą dozą brutalnie krwistych, a zarazem groteskowych scen (Visitor Q, Ichi the Killer). Miike wpisał się już do kanonu światowego kina, a jego popularność dawno przekroczyła granice rodzimej wyspy. Dlatego dziwnym jest fakt, że specjaliści od marketingu w taki właśnie sposób starają się promować jego najnowsze dzieło. Z serii "Nie jesteś pewien czy się sprzeda - wciśnij Tarantino" najnowszy plakat Sukiyaki Western Django.

Biedaczek Quentin, nie dość że wciśnięty w kowbojskie wdzianko, to jeszcze prężyć się musi w lewym górnym rogu w jakimś cudownie rozrzedzonym skrawku obfitej ulewy. Chociaż panowie mają wiele wspólnego, zabieg jest pozbawiony smaku i moim zdaniem zupełnie nieskuteczny.

Quentin nie jest dla wszystkich, tak jak i Miike. Obaj reżyserzy źle sprawdzają się w sytuacji, kiedy po drugiej stronie ekranu siedzi widz nie obeznany z historią kina, nie patrzący na film kontekstowo, nie szukający "wartości dodanych", o których pisałem już przy okazji nagrody dla Nolana. Brawa dla marketingowców, kolejna klapa. Ciekawe ile już osób, które kupiły markę Tarantino z plakatu, było zadowolonych z seansu. Prawdziwy odbiorca tego typu sztuki nie daje się tak łatwo nabrać.

[swf]http://patrz.pl/player.partner.24.swf?id=308745&r=5&o=308745&w=24&color1=000000&color2=ffffff&color3=990000,425,349,8,ffffff[/swf]

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)