Nieco ponad miesiąc temu, na blogu GRRR.pl napisano o bardzo ciekawej modyfikacji dla Wii, dzięki której można się poczuć jak Tom Cruise w "Raporcie Mniejszości"? Chodziło o sterowanie za pomocą dłoni. Wczoraj ten sam, nie zawaham się użyć tego słowa, geniusz skonstruował coś zupełnie nowego, choć podobnego. Zobaczcie sami, bo dość trudno to wyjaśnić - film mówi o wiele więcej (znajomość angielskiego nie jest wymagana).
Nieco ponad miesiąc temu, na blogu GRRR.pl napisano o bardzo ciekawej modyfikacji dla Wii, dzięki której można się poczuć jak Tom Cruise w "Raporcie Mniejszości"? Chodziło o sterowanie za pomocą dłoni. Wczoraj ten sam, nie zawaham się użyć tego słowa, geniusz skonstruował coś zupełnie nowego, choć podobnego. Zobaczcie sami, bo dość trudno to wyjaśnić - film mówi o wiele więcej (znajomość angielskiego nie jest wymagana).
Head Tracking for Desktop VR Displays using the WiiRemote
Dziwi mnie tylko, że twórcy sprzętu, a nawet sami projektanci gier nie wpadli na podobny pomysł. Tego typu gadżet jest o wiele bardziej rewolucyjny od samego wiilota! Ba, gdyby jakakolwiek strzelanina wykorzystywała możliwości tego sprzętu, sam kupiłbym Wii!
Gdyby ktoś pytał - gość nazywa się Johny Chung Lee, a oprogramowanie do konsoli oraz tutorial, o których wspominał na końcu filmiku ściągnąć można z jego oficjalnej strony.