Muzyka filmowa

Muzyka filmowa

Magda B.
21.12.2007 17:30

Dziś mamy dla Was parę propozycji muzycznych, na które warto zwrócić uwagę, robiąc prezenty pod choinkę:

GRINDHOUSE VOL.1: DEATH PROOF

Kino Quentina Tarantino ma to do siebie, że nie istnieje bez świetnej muzyki. Reżyser znany jest z tego, że bardzo starannie wybiera ścieżkę muzyczną do każdego swojego filmu. Przykładem tego są najsłynniejsze dzieła mistrza, jak choćby Pulp Fiction, czy Wściekłe psy. Podobnie jest w przypadku jego najnowszego obrazu, którego rytm budowany jest przez warczenie silników starych samochodów i przez genialne kawałki muzyczne. Tradycyjnie , najwięcej znajdziemy tu muzyki zespołów rodem z lat 60 i 70, jak choćby: Smith , T-Rex, czy Willy'ego DeVille'a, ale też niezwykły utwór Ennia Morricone Paranoia Prima.

Obraz

JOHN LURIE - FISHING WITH JOHN

John Lurie i Tom Waits - tej uroczej parze trudno się oprzeć. Szczególnie, jeśli udają, że łowią ryby, choć tak naprawdę nie mają o tym pojęcia. Ich wędkarskie poczynania można zobaczyć w świetnym serialu Fishing with John, gdzie w kolejnych odcinkach towarzyszą im: Jim Jarmusch, Willem Dafoe, Matt Dillon i  Dennis Hopper. Muzyka jest tak samo godna polecenia, jak serial. Świetne kompozycje lidera Lounge Lizards, a do tego niesamowity głos Toma Waitsa - cóż więcej potrzeba?

FELLINI JAZZ

Jak sam tytuł płyty sugeruje - jest to świetna propozycja dla wszystkich fanów muzyki jazzowej i filmów Federica Felliniego. Znajdziemy na niej kompozycje Nino Roty w wykonaniu Chrisa Pottera, Charliego Hadena, Paula Motiana i Kenny'ego Wheelera , nad całością czuwał zaś Enrico Pieranunzi. Jazzowa aranżacja słynnych motywów muzycznych, jak choćby tego z* Amarcordu*, czy Słodkiego życia, niesamowicie je ożywia i nadaje wielu nowych treści utworom Roty.

ZBIGNIEW PREISNER & TERESA SALGULEIRO - SILENCE, NIGHT & DREAMS

Preisnerowi towarzyszy tyska Orkiestra Kameralna Aukso, zespół Camerata Silesia i przede wszystkim - Teresa Salguleiro, wokalistka legendarnego zespołu fado, Madredeus, który poznaliśmy już przed laty u Wendersa w Lisbon Story. Jest to pełna eklektycznych dźwięków, niezwykła płyta, na której obok klasycznych utworów odnajdziemy elektronikę. Idealny pomysł na prezent i doskonała muzyka na zimę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)