Miniaturyzacja do kwadratu – najmniejsze gadżety świata

Miniaturyzacja do kwadratu – najmniejsze gadżety świata

Miniaturyzacja do kwadratu – najmniejsze gadżety świata
Szymon Adamus
11.11.2007 08:00, aktualizacja: 15.03.2022 12:03

Niewidzialne ludzkim okiem gadżety takie jak nano-toaleta są fajne, ale co nam po nich skoro nie możemy ich nawet zobaczyć? Na szczęście miniaturyzacja to nie tylko nanotechologia. Na rynku jest cała masa zmniejszonych do granic zdrowego rozsądku urządzeń, które nie tylko zapewniają dużą funkcjonalność, ale zmieszczą się też w małej szufladzie. Wszystkie razem.

Weźmy na przykład telefon komórkowy Pantech C3b. To najmniejsza „klapka” na świecie. Ma wymiary 69 x 43 x 20 mm i waży zaledwie 71,9 grama.

W tak wątłym ciałku producent zmieścił Bluetooth, aparat VGA z fleszem i czterokrotnym zbliżeniem cyfrowym, GPRS, a nawet wymienne panele.

Niewidzialne ludzkim okiem gadżety takie jak nano-toaleta są fajne, ale co nam po nich skoro nie możemy ich nawet zobaczyć? Na szczęście miniaturyzacja to nie tylko nanotechologia. Na rynku jest cała masa zmniejszonych do granic zdrowego rozsądku urządzeń, które nie tylko zapewniają dużą funkcjonalność, ale zmieszczą się też w małej szufladzie. Wszystkie razem.

Weźmy na przykład telefon komórkowy Pantech C3b. To najmniejsza „klapka” na świecie. Ma wymiary 69 x 43 x 20 mm i waży zaledwie 71,9 grama.

Hands on with Pantech C3b

W tak wątłym ciałku producent zmieścił Bluetooth, aparat VGA z fleszem i czterokrotnym zbliżeniem cyfrowym, GPRS, a nawet wymienne panele.

Jeśli chodzi o małe komórki to jednak nadal nic. Ostatnio zrobiła się moda na łączenie ze sobą możliwości telefonu i zegarka.

Hyundai pokazał model W-100 z kolorowym ekranem o rozdzielczości 176x144 pikseli, aparatem 1,3 megapiksela, Bluetoothem, odtwarzaczem mp3, a nawet wejściem na karty pamięci microSD.

Obraz
Obraz

Zostawmy jednak telefony komórkowe. Małe gadżety to nie tylko „zegarkofony”. To też... miniaturowe meble. Tak jest, meble. Niektórzy projektanci myślą chyba, że chcemy czuć się w naszych biurach jak giganci. Spójrzcie tylko na tę szafkę... oj przepraszam! Szafeczkę.

Mini File Cabinet kosztuje niecałe 14 dolarów. Możecie ją znaleźć w ofercie sklepu The Lighter Side. Segregowanie wizytówek i kart biznesowych nigdy nie było tak zabawne.

To jednak nie koniec miniaturyzacji mebli. File Cabinet miała chociaż praktyczne zastosowanie. A co powiecie na zestaw najwspanialszych mebli ostatnich lat w skali 1:12?

Obraz

Spoważniejmy jednak na chwilę i spójrzmy na coś nieco ostrzejszego... jak amunicja. Oto pomniejszona replika karabinu maszynowego Browninga, który może i nie wygląda groźnie, ale jestem pewien, że przyprawia Gargamela o zawał serca. Wyobrażacie sobie smerfy wyposażone w coś takiego?

Machine Gun

Karabin strzela nabojami kaliber 17 cali.

Po broni palnej warto zerknąć na nieco cieplejsze klimaty. Jak rodzina. A czy jest lepszy sposób na powspominanie bliskich niż przeglądanie zdjęć? Szczególnie jeśli możemy to robić zawsze i wszędzie gdzie chcemy. Co prawda moglibyśmy zapisywać fotki w telefonie komórkowym (albo zegarku), ale po co skoro można je mieć w portfelu.

Obraz

Na koniec mały pokaz tego do czego miniaturyzacja jest nam w ogóle potrzebna. To nie tylko oszczędność miejsca i materiałów. To zupełnie nowe możliwości poznawcze. Zastanawialiście się na przykład kiedyś jak działa silnik samochodu? Ale nie teoretycznie. W praktyce. Jeśli tak to zerknijcie na film nakręcony mikroskopijną kamerą zdolną do chwytania 1000 klatek na sekundę.

A ja myślałem, że kamera w guziku z Truman Show to coś niesamowitego.

.

Źródło i fot.: TechDigest, jkontherun.blogs.com, techeblog.com, liveleak.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)