Michał Szukalski
10.11.2007 16:26Arnold Schwarzenegger, gubernator Kalifornii postanowił zabrać głos w sporze na lini ? scenarzyści ? reszta świata filmowego.
Odtwórca roli Terminatora stwierdził, że strajk zabiera wielu ludziom możliwość zarobku. Byłemu gwiazdorowi nie chodziło bynajmniej o dobrze zarabiających aktorów, ale także tych, którym nie powodzi się aż tak rewelacyjnie, a ich przyszłość zależy od liczby wyprodukowanych filmów z ich udziałem (np. dźwiękowców, oświetleniowców czy specjalistów od tworzenia scenografii).
O wielkim strajku hollywoodzkich scenarzystów pisałem już kilka dni temu. Czy ta opinia coś zmieni? Pewnie nie, ale przypomina, że na strajku nie tracą tylko ci najbogatsi?
Źródło: reuters