W Japonii do zgłoszeń jeździ pierwszy na świecie kot policjant
MAREK MARUSZCZAK • dawno temuNa całym świecie w biurach i sklepach często mieszkają zwierzęta, które pełnią funkcję maskotek. Prawdopodobnie nie inaczej jest w przypadku wielu policyjnych posterunków. Lemon jest jednak wyjątkowym okazem policyjnego kota, bo poza rolą posterunkowej maskotki rzeczywiście jeździ do wezwań i zarabia na swoje utrzymanie.
Lemon dołączył do załogi posterunku w Kyoto w wieku dwóch tygodni. Od tamtej pory większość czasu spędza, przyjmując wizyty dzieci i w mruczący sposób ociepla wizerunek władzy. Nie jest to jednak jego jedyna funkcja. Od czasu do czasu wyjeżdża na akcję, ułatwiając pracę swoim ludzkim kolegom.
O kocie, który podróżował po Ameryce
Wraz ze starzeniem się społeczeństwa coraz większym problemem stają się naciągacze starający się wykorzystać naiwność i samotność seniorów. Problem występuje w każdym kraju, również w Polsce. W Japonii, gdzie odsetek ludzi po 65 roku życia jest wyjątkowo duży, przestępstwa również zdarzają się proporcjonalnie częściej.
Próby oszustw najczęściej przeprowadzane są telefonicznie i kiedy ofiary lub ich bliscy zorientują się, że coś jest nie tak, do akcji wkracza Lemon. Ekipa policjantów, przyjeżdżając na miejsce zgłoszenia, często musi radzić sobie z roztrzęsionymi, starszymi osobami, które jednak trzeba przesłuchać. W uspokojeniu ich pomaga koci funkcjonariusz i podobno ze swojego obowiązku wywiązuje się wręcz wzorowo.
Jedzenie bez smaku — tak czują zwierzęta
Głaszcząc sympatycznego kociaka w policyjnym mundurku, starszym ludziom o wiele łatwiej jest mówić o stresujących wydarzeniach. Policjantom z Kyoto należą się brawa za pomysłowość. Może pomysł przyjąłby się również na naszym podwórku?
Źródło: Inventor Spot
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze