Plasma Car, czyli dziecięcy samochodzik napędzany w "magiczny" sposób

Plasma Car, czyli dziecięcy samochodzik napędzany w "magiczny" sposób

Plasma Car, czyli dziecięcy samochodzik napędzany w "magiczny" sposób
Mateusz Gołąb
30.03.2007 09:15

Czego może pragnąć dziecko w wieku od 3 do 10 lat w pogodny ciepły dzień? Czyż może to być cudny automobil który połączy przyjemne z pożytecznym? Ten śmieszny, kolorowy i sympatyczny samochodzik wykorzystuje niestrudzone i niewyczerpalne źródła dziecięcej energii. Wszyscy rodzice wiedzą ile prądu potrafiłyby wytworzyć ich pociechy podłączone do dynama.

Plasma Car wykorzystuje siłę mięśni malucha, a także podstawowe prawa rządzące wszechświatem: grawitacji, bezwładności, siły odśrodkowej i tarcia. Tym samym nie wymaga żadnych innych źródeł energii i oprócz ceny zakupu nie generuje dodatkowych inwestycji typu np. ciągle zużywających się baterii.

Czego może pragnąć dziecko w wieku od 3 do 10 lat w pogodny ciepły dzień? Czyż może to być cudny automobil który połączy przyjemne z pożytecznym? Ten śmieszny, kolorowy i sympatyczny samochodzik wykorzystuje niestrudzone i niewyczerpalne źródła dziecięcej energii. Wszyscy rodzice wiedzą ile prądu potrafiłyby wytworzyć ich pociechy podłączone do dynama.

Plasma Car wykorzystuje siłę mięśni malucha, a także podstawowe prawa rządzące wszechświatem: grawitacji, bezwładności, siły odśrodkowej i tarcia. Tym samym nie wymaga żadnych innych źródeł energii i oprócz ceny zakupu nie generuje dodatkowych inwestycji typu np. ciągle zużywających się baterii.

Plasma Car - Kid Ride on Toy

Do zabawy potrzebny jest Plasma Car, sami zainteresowani oraz kawałek gładkiej powierzchni. Może unieść na sobie osobę o masie nawet do 100 kg (na gładkiej powierzchni, takiej jak np. podłoga sali gimnastycznej), a na nieco mniej gładkiej (asfalt) do 55 kg. Ten dziecięcy gadżet kosztuje ok. 69 dolarów i można go kupić na stronie producenta.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)