Nowy sposób na debatę wyborczą! 8 gier, w których mogliby rywalizować politycy

Kampania wyborcza przy konsoli i komputerze? To niezły pomysł! Niektóre gry świetnie uwypukliłyby umiejętności kandydatów.
Ten artykuł ma 3 strony:
Nawet polityka staje się nowoczesna. To już nie te czasy, kiedy wystarczyło jeździć po miastach i pojawiać się w programach telewizyjnych i radiowych. Dziś trzeba działać również w Internecie. Wprawdzie wciąż kontakt z wyborcami kuleje, ale przełom jest: sztaby wyborcze wiedzą, że trzeba pokazać się w Sieci. Stąd występ prezydenta w popularnym youtube’owym show.
Niektórzy idą za ciosem i chcą, żeby politycy zmierzyli się… w grach. Bloger z ogrywamy.pl zaprosił kandydatów na prezydenta do rywalizacji w Driveclub. Czemu akruat w grze wyścigowej? Nie mam pojęcia, ale ciekawy jest sam pomysł. Może warto go rozwinąć?
Wybraliśmy 8 gier, w których politycy mogliby ze sobą walczyć. Lub współpracować!
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: PrzeGryw – premiera konsoli PS5
Cities: Skylines
Pierwsze skojarzenie — jak polityka, to gra strategiczno-ekonomiczna. Za chwilę bardziej puścimy wodze fantazji, najpierw jednak postawmy na konkret. Wprawdzie Cities: Skylines lepiej pasowałoby przy wyborach na prezydenta miasta, ale tutaj też mogłoby pomóc nam w wyborze odpowiedniego kandydata. W końcu moglibyśmy sprawdzić, jak reaguje kryzysowe sytuacje, wynikające np. z jego błędnych decyzji. Czy pogrąża miasto w chaosie czy umie przyznać się do wpadki i naprawić sytuację?
Na łamach Gamezilli przypominałem, że do podobnego starcia już kiedyś doszło. Politycy sprawdzili się w SimCity - najlepiej wirtualnym miastem rządził Lech Kaczyński, który zresztą potem został prezydentem Warszawy.
Mortal Kombat X
Jak zwykle w wyborach startują politycy z różnych opcji. Często kandydatów dzieli wszystko. Stacje telewizyjne uwielbiają zestawiać ze sobą wrogów, bo wówczas “debata” jest głośna, gorąca, emocjonująca i dla widza, który chce krwi, najciekawsza. Ale gdzie w tym wszystkim miejsce na konkretny, przedstawianie argumentów?
A tak upust emocjom można dać w Mortal Kombat X. Małe mistrzostwa i od razu wiadomo, kto jest najbardziej agresywnym, wróć, ma najlepszy refleks i umiejętność zapamiętywania kombinacji.
A po walce — zwykła, normalna, spokojna rozmowa. Od razu lepiej.
Ten artykuł ma 5 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze