Ten materiał to świetne lekarstwo dla nas, Polaków. Możemy pocieszać się tym, że nie tylko nasi twórcy mają problem z efektami specjalnymi. Niektóre sceny porażają... absurdem!
Zdjęcie pomnika pochodzi z serwisu shutterstock.com
Piszę o grach, nietypowych gadżetach i o tym, co dzieje się w Sieci. I nie tylko, bo zahaczam nawet o bukmacherkę albo politykę. Jeżeli Morrissey przyjedzie znowu do Polski, to spotkamy się na koncercie. Prawdopodobnie widzieliśmy się już na Lao Che albo Austrze - tak, to moje ulubione zespoły. Aha, lubię nieśmieszne żarty.
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze