LG Display prezentuje 55‑calowy wyświetlacz OLED o grubości 0,97 mm!

Jeśli ktoś wciąż ma wątpliwości, że OLED to technologia przyszłości (a właściwie, m.in. dzięki LG, już teraźniejszości) teraz przestanie je mieć.

Wykorzystująca diody organiczne technologia OLED - jak już zapewne wiecie - ma tę zaletę, że nie wymaga dodatkowego podświetlenia, gdyż każdy piksel na matrycy, kolokwialnie mówiąc, żyje swoim własnym, kolorowym życiem. Możliwych zastosowań tego atutu jest multum, a telewizory z perfekcyjnie głęboką czernią i żywymi barwami, energooszczędny LG Watch Urbane aktywujący rapem garstkę pikseli podczas wyświetlania godziny czy wygięty LG G Flex2 to dopiero początek wyliczanki. Przy odpowiednim know-how możliwa będzie produkcja ultracienkich paneli czy monitorów, które po naciśnięciu przycisku zamienią się całkowicie przezroczystą taflę szkła.

Mocno zaangażowana w rozwój technologii OLED firma LG Display dokonała właśnie kolejnego przełomu. Widoczny na tytułowym zdjęciu "plakat" to tak naprawdę 55-calowy ekran OLED, którego grubość to raptem 0,97 mm! Co więcej, całość waży mniej niż butelka wody mineralnej - 1,9 kg.

Obecny 55-calowy flagowy telewizor LG ma grubość 4,3 mm, więc i tak jest wyjątkowo nieinwazyjny, bo potrzebuje jedynie wąskiego podłoża, a i przymocowanie go do ściany nie stanowi większego problemu. Technologia wallpaper OLED idzie jednak o krok dalej. Żadnych podstawek, żadnych mocowań. Wystarczy przyklejona do ściany mata magnetyczna, do której zwyczajnie przyczepiamy ekran.

Wyobraźcie sobie wielki telewizor, w przypadku którego praktycznie w ogóle nie trzeba się martwić o miejsce w salonie, a na wypadek przemeblowania jego przeniesienie zajmuje chwilę. Albo multimedialne plakaty filmowe. Tego typu ekrany mogą się znaleźć dosłownie wszędzie.

Tego na chwilę obecną niestety nie wiadomo. Wspomniany ekran to na razie tylko prototyp i pokaz możliwości technologicznych firmy LG. Imponujący pokaz, więc mam nadzieję, że nowe rozwiązanie szybko trafi pod strzechy.