Lexus chce stworzyć prawdziwą latającą deskę. Wierzycie, że się uda? Ja nie

Lexus chce stworzyć prawdziwą latającą deskę. Wierzycie, że się uda? Ja nie

Lexus chce stworzyć prawdziwą latającą deskę. Wierzycie, że się uda? Ja nie
Adam Bednarek
25.06.2015 12:19, aktualizacja: 25.06.2015 21:18

Latająca deskorolka od Lexusa? Pomysł świetny, ale nie wierzę, że powstanie z tego produkt, który trafi do sprzedaży. I spełni nasze oczekiwania.

Latająca deskorolka - najbardziej pożądany gadżet świata

Mogę się założyć, że gdyby przeprowadzono ankietę, latająca deska spokojnie znalazłaby się na podium. Nic więc dziwnego, że firmy co jakiś czas pokazują prototyp przypominający deskę z "Powrotu do przyszłości" i cieszą się zainteresowaniem. W głowach wielu pojawia się myśl: filmowy scenariusz może się spełnić!

Back to the Future II 2 : Hoverboard Scene

Sęk w tym, że szans nie ma, a prototyp to co najwyżej idea, która może i wygląda efektownie, ale nie ma prawa działać.

Tym razem fanów "Powrotu do przyszłości" postanowił zaczarować Lexus. Na króciutkim filmiku zaprezentowano latającą deskę. Nadzieja znowu została rozpalona.

Tymczasem znowu nie zobaczyliśmy konkretów. Owszem, widzimy, że deska jest, istnieje, ma logo Lexusa, a nawet unosi się w powietrzu. Do prawidłowego działania niezbędna jest jednak metalowa powierzchnia. Pierwszy zgrzyt.

Lexus nie pokazał najważniejszego - czy taka deska jest w stanie utrzymać człowieka i czy może się poruszać, czy tylko efektownie utrzymuje się kilka centymetrów nad ziemią.

I pewnie nie pokaże.

Firma zapowiada, że o szczegółach będzie informować na bieżąco. Jednak już teraz podejrzewam, że żadnej rewolucji nie będzie, a całość to marketingowa akcja, będąca nawiązaniem do filmu i wyjątkowej daty: 21 października 2015 roku. To właśnie wtedy McFly wylądował w przyszłości i zobaczył latające deskorolki.

Lexus Hoverboard - czy to działa?

Chodzi wyłącznie o promocję. Podpięcie się pod piękną ideę i zachwycenie wszystkich tych, którzy wierzą, że taki projekt może się udać.

Wystarczy przypomnieć filmik, w którym udział brał między innymi Tony Hawk.

BELIEF

Dość szybko okazało się, że to wkrętka, ale autorzy filmu na brak zainteresowania nie mogli narzekać. Film obejrzało ponad 16 mln ludzi!

Lexus jest na dobrej drodze, żeby do tego wyniku się zbliżyć. Już ma prawie 2,5 mln wyświetleń.

Niby to dobrze, że kolejne firmy angażują się w rozwój technologii - nie tylko w branżach, z którymi są kojarzone. Lexus może nad takim gadżetem dłubać, ale co z tego? Domyślamy się jednak, że jesteśmy bardzo daleko od filmowej wizji i nic takiego nie trafi prędko do sprzedaży.

A jeśli nawet, to na pewno w mocno ograniczonej formie. Jak Hendo. To latająca deskorolka, która wykorzystuje lewitację magnetyczną. Sprzęt działa jednak tylko przez 10 minut i potrzebuje specjalnego podłoża.

Tony Hawk Rides World's First Real Hoverboard - Hendo Hover

Moim zdaniem Lexus gra nie fair. Niby coś tam pokazuje, niby robi nadzieję, a dobrze wiemy, że jedyne, co z tego wyjdzie, to pewnie wielka kampania promocyjna ich nowego samochodu. Sprytne, reklamowe oszustwo - bo latająca deska zawsze się sprzeda.

Latająca deskorolka - niespełnione marzenie

I niestety to też duży problem ludzi, którzy tak łatwo dają się nabrać. Lexus niczego nowego, konkretnego nie pokazał, a już wzbudził zainteresowanie. Poprzednie przypadki niczego nie nauczyły. Zamiast powiedzieć “sprawdzam” od razu i nie ufać w tajemnicze zapowiedzi, masa ludzi w ciemno idzie za Lexusem, tylko dlatego, że pokazał obiekt marzeń.

A my nawet nie wiemy, czy to faktycznie działa.

Obraz

Tego powinniśmy wymagać od dużych firm. Masz przełomową technologię - pokaż ją. Nie masz? Przykro nam bardzo, nie damy się nabrać, nie zachwycimy się krótkim materiałem, który niczego nie zdradza.

Niestety, znowu wpadliśmy w zastawioną pułapkę. Latająca deska znowu okazała się sprytną przynętą.

Swoją drogą szkoda, że autorzy scenariusza uwzięli się akurat na ten 2015. Przenieśliby się do 2030 roku i nikomu by się nie spieszyło. Kto wie, może za 15 lat technologia pozwalałaby stworzyć takie urządzenie, a my nie musielibyśmy przeżywać rozczarowania, że to jeszcze nie to.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)