Teal: najszybszy seryjny dron świata

Nowy dron to dzieło ambitnego 18-latka. Wielowirnikowiec nie tylko jest wyjątkowo szybki, ale nie boi się deszczu, nagrywa wideo w 4K, a niebawem nauczy się omijać przeszkody.

- Jak szybko lata Teal?
- Kto zbudował najszybszego drona świata?
- Ile kosztuje najszybszy, seryjnie produkowany dron?
Specjalizacja czy wszechstronność?
Specjalizacja oznacza zazwyczaj kompromisy. Spójrzcie na bolidy Formuły 1, których podporządkowana szybkości konstrukcja wyklucza użycie pojazdu w warunkach innych, niż na torze. Podobnie, jak istnieją wyścigowe samoloty, powstają również wielowirnikowce, których przeznaczeniem są wyścigi dronów.
Rozwój technologii sprawia jednak, że powstają konstrukcje, w udany sposób łączące przeciwstawne – na pozór – cechy. Przykładem takiego sprzętu jest zaprezentowany niedawno dron o nazwie Teal.
Zobacz również: Wideorecenzja: ASUS B33E
To wyjątkowy sprzęt, reklamowany jako najszybszy dron na świecie. Jest w tym nieco przesady, bo wyspecjalizowane, wyścigowe wielowirnikowce są w stanie latać jeszcze szybciej, ale Cyraneczkę (temu gatunkowi wędrownego ptaka nowa maszyna zawdzięcza swoją nazwę) bez popadania w przesadę można nazwać najszybszym seryjnie produkowanym dronem.
Teal — najszybszy dron świata
Teal ma nad konkurentami istotną przewagę – jest maszyną uniwersalną. Ma wodoszczelną (producent używa określenia pogodoodporna) konstrukcję, pozwalającą na loty w deszczu i w czasie opadów śniegu. Nie tylko może rozpędzić się do 136 km/h i latać przy wietrze, wiejącym z prędkością do 60 kmh, ale przenosi również przyzwoitą kamerę.
Zastosowano w niej sensor o rozmiarze 1 / 2,3 cala i rozdzielczości 13 mpix. Obiektyw o jasności f/2,5 zapewnia 150-stopniowe pole widzenia, a kamera może rejestrować materiał wideo o rozdzielczości 4K przy 24 klatakch na sekundę. Obniżenie rozdzielczości do 1080p pozwala na uzyskanie 30 fps, a 720p – 60 fps.
Dron posiada wbudowaną pamięć o pojemności 16 GB, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD o pojemności do 64 GB. Teal ma na pokładzie również gniazda USB (2×2.0 i 3.0, a także złącze HDMI.
Tegra TX1 na pokładzie
Co więcej, sterujący całością, wydajny układ Tegra TX1 i zastosowane oprogramowanie zapewniają spory potencjał modernizacyjny. Producent już teraz zapowiada stopniowe wprowadzanie nowych funkcji i modułów z wyposażeniem. Dzięki nim dron zyska m.in. możliwość rejestrowania obrazu w podczerwieni, ustalania pozycji na podstawie widzianego przez kamerę obrazu czy autonomicznego unikania przeszkód na trasie lotu.
Szybki krótkodystansowiec
Choć Teal oferuje wiele, nie ominęły go jednak wspomniane na początku kompromisy. Imponująca szybkość i układ, zapewniający dużą moc obliczeniową to spore wyzwanie dla akumulatora o pojemności zaledwie 1800 mAh.
Pozwala to na zaledwie 10 minut spokojnego lotu, a gdy rozpędzimy drona do maksymalnej prędkości, Teal utrzyma się w powietrzu zaledwie przez nieco ponad dwie minuty. W zestawie jest również drugi, pojemniejszy akumulator, ale możliwość 20-minutowego lotu jest w tym przypadku okupiona gorszymi osiągami.
Warto przy tym podkreślić, że Teal jest dziełem pasjonata, George’a Matusa, który jako 18-latek, tuż po ukończeniu szkoły średniej rzucił dalszą edukację, by zająć się budową dronów.
Obecnie kieruje firmą, która pozyskała właśnie od inwestorów 2,8 mln dolarów na przekształcenie hobby nastolatka w dochodowy biznes. Wygląda na to, że George jest na dobrej drodze, a dostawy kosztujących 1300 dolarów dronów mają rozpocząć się przed końcem 2016 roku.
Źródło: The Verge
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze