Navdy: pomysłowy gadżet udowadnia, że każdy samochód może być smart

Navdy: pomysłowy gadżet udowadnia, że każdy samochód może być smart

Navdy: pomysłowy gadżet udowadnia, że każdy samochód może być smart
Jarosław Balcerzak
27.10.2016 10:34, aktualizacja: 10.03.2022 09:10

Projektory właśnie zyskały nowe zastosowanie, tym razem w motoryzacji. Navdy to innowacyjny sposób na obsługę smartfona i nawigacji bez rozpraszania uwagi kierowcy. W jaki sposób ma to umożliwić?

Długa droga od prototypu do gotowego produktu

Amerykański startup Navdy Inc. o projekcie swojego samochodowego urządzenia informował już w sierpniu 2014 roku, miesiąc później rozpoczynając zbiórkę funduszy poprzez serwis crowdfundingowy. Oryginalny pomysł uzyskał duży odzew ze strony wspierających użytkowników, jednak na jego finalną wersję musieli sporo czekać – wysyłki rozpoczęto przed kilkoma dniami.

Urządzeniu nie sposób odmówić innowacyjności – przy pomocy niewielkiego projektora przenosi ono wiele funkcji smartfona, przede wszystkim nawigacji, wprost na przednią szybę auta. Czytelny, lecz nie nadmiernie duży obraz wyświetla się u dołu pola widzenia kierowcy, pozwalając mu obsługiwać gadżet bez odrywania wzroku od jezdni.

Obraz

Zróżnicowana obsługa i dwóch dostawców map

Navdy jest urządzeniem odłączanym podobnie jak typowe nawigacje czy rejestratory jazdy, jednak spoczywa na dedykowanej, magnetycznej podstawie. Jej montaż odbywa się na desce rozdzielczej za kierownicą i został uproszczony do minimum. Jedynym sztywnym wymogiem jest posiadanie w samochodzie 16-pinowego gniazda OBD II, w polskich pojazdach wymaganego od 2002 roku.

Wbudowany w Navdy miniprojektor rzutuje obraz w kolorze, wyświetlając (w zależności od ustawień użytkownika) nawigację online lub offline, aktualną prędkość, stan baku paliwa, odtwarzacz muzyki, wiadomości oraz powiadomienia smartfona, a także informację o ew. połączeniach przychodzących. Nie zabrakło wsparcia dla Siri oraz Google Now.

Obraz

Dedykowana aplikacja współpracuje z Androidem i iOS, a urządzeniem sterujemy na trzy sposoby: mocowanym do kierownicy okrągłym kontrolerem, gestami lub poleceniami głosowymi. Pierwszy z nich zapewnia największą responsywność, kolejny pozwala m.in. wygodnie odebrać bądź odrzucić połączenie, a ostatni umożliwia zaawansowaną kontrolę nad smartfonem.

Navdy wyposażono również w funkcję głosowego odczytywania treści SMS-ów czy powiadomień. Zastosowane tutaj mapy w trybie online zapewnia Google, a w offline są to już nieco mniej znane HERE WeGo, od 2015 roku sygnowane przez niemieckie konsorcjum posiadające m.in. BMW, Audi czy Mercedesa. Na precyzję i niezawodność nie będzie więc można narzekać.

Navdy - Look Forward™ and experience the future of driving

Obraz

Mnóstwo zalet i pojedyncza niedogodność

Czy na tyle wygodne urządzenie ma prawo mieć zauważalną wadę użytkową? Niestety tak. Producent umożliwia dodanie wielu adresów do pamięci nawigacji, a następnie szybkie przełączanie nimi w trakcie jazdy, jednak dodanie nowego wymaga zatrzymania auta i wprowadzenia go ręcznie do smartfona. Prosty, a jakże frustrujący dla części kierowców błąd.

Na szczęście to jedyny w takim stopniu zauważalny mankament, gdyż reszta funkcjonalności spisuje się bez zarzutu i zbiera pierwsze entuzjastyczne recenzje. Pozostaje więc liczyć, że rychła aktualizacja oprogramowania załata niedopatrzenie producenta i Navdy ciężko będzie cokolwiek zarzucić. Gadżet jest już w sprzedaży, w cenie 799 dol.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)