Najciekawsze premiery sprzętowe 2016 roku

Najciekawsze premiery sprzętowe 2016 roku

Najciekawsze premiery sprzętowe 2016 roku
Jarosław Balcerzak
01.01.2017 08:34, aktualizacja: 10.03.2022 08:48

Mijający rok obfitował w premiery, z których część zapamiętamy na długo. Produkty wyróżniające się designem, wydajnością, funkcjonalnością, a niekiedy wszystkimi powyższymi jednocześnie. Które okazały się najbardziej przełomowe?

Microsoft Surface Studio

Mało kto spodziewał się komputera All-In-One będącego prawdziwym pogromcą Maków. Po tak wielu próbach różnych producentów zadanie wydawało się niemożliwe, a jednak Microsoftu to nie powstrzymało. Było warto – o Surface Studio mówi cały świat, a jego unikalnemu designowi wtórują ogromne możliwości dla korzystających z niego profesjonalistów.

Komputer wyposażono w 28-calowy panel PixelSense Display o rozdzielczości 4500 × 3000 pikseli (3:2), zdolny do wyświetlenia pełnej palety barw DCI-P3. Podzespoły robią nie mniejsze wrażenie, a składają się na nie procesory Intela i5 oraz i7 (Skylake), do 32 GB pamięci RAM i karty GeForce z GTX 980 (4 GB VRAM) włącznie. Do sprzedaży trafił dopiero 15 grudnia, w cenie od 2999 dol.

Obraz

Xbox One S i Playstation 4 Pro

Zmiany nadeszły także w konsolach obu czołowych producentów. Już na początku sierpnia do sprzedaży trafił Xbox One S. Jego obudowę zmniejszono o 40%, w środku umieszczając mocniejsze CPU, GPU i wbudowany zasilacz. Zaimplementowano obsługę treści 4K (także z nośników UltraHD Blu-ray) i HDR. Kwotowo raz jeszcze przelicytowano Sony: ceny rozpoczęły się od 299 dol.

Sprzedaż PS4 Pro rozpoczęła się dopiero w listopadzie. Tutaj również znalazł się wyżej taktowany procesor i lepszy układ graficzny, co pozwala na renderowanie treści 4K. Zadebiutowała również obsługa HDR, a możliwości Playstation VR istotnie się zwiększyły. Obsługi nośników UltraHD Blu-ray niestety zabrakło, a cenę ustalono na 399 dol.

Obraz

Oculus Rift i HTC Vive

Za nami zdecydowanie najlepszy rok dla branży VR, a to za sprawą długo wyczekiwanych premier obu topowych headsetów. Oculus Rift pojawił się w sprzedaży już 28 marca, a już tydzień później można było nabyć także HTC Vive. Oba modele gogli wyposażono w nowoczesne ekrany OLED o rozdzielczości 2160 × 1200 pikseli, odświeżane z częstotliwością 90 Hz.

Zbliżona jest także reszta ich specyfikacji i wymagania sprzętowe, na które składają się szybkie, 4-rdzeniowe procesory i bardzo wydajne karty graficzne. Różnice widać wyraźnie dopiero w kwestii rozmiarów biblioteki gier (na korzyść Wive), dołączonych do Wive beaconach (na korzyść Oculusa) i cenach. Oculus Rift kosztuje 699 Euro, a jego konkurent aż o 200 Euro więcej.

Obraz

Amazon Echo i Google Home

Rewolucja zawitała także do Internetu Rzeczy, a to za sprawą premierowych urządzeń Amazona i Google. Pierwszy z nich uruchomił sprzedaż modelu Echo już w czerwcu, natomiast na konkurenta trzeba było zaczekać aż do listopada. Oba urządzenia oparto na komunikacji głosowej z autorskimi asystentkami obu rynkowych gigantów: Alexą i Google Assistant.

Każdy z nich pełni funkcję bezprzewodowego głośnika, a polecenia odbiera dzięki wbudowanym mikrofonom. Wpięte w sieć, umożliwiają użytkownikowi pełną kontrolę nad inteligentnymi urządzeniami w zasięgu. Sprzedawane za 180 dol. Echo wykorzystuje system operacyjny Fire OS, podczas gdy warty 129 dol. Home wykorzystuje zmodyfikowane oprogramowanie Chromecasta.

Obraz

DJI Phantom 4 i Phantom 4 Pro

Nowości nie zabrakło także wśród dronów, a tam spore zainteresowanie wzbudziła nowa generacja flagowego modelu DJI. Phantom 4 trafił do sprzedaży już w marcu, wyceniony na 999 dol., podczas gdy sprzedawana od listopada wersja Pro jest aż o połowę droższa.

Względem poprzednika Phantom 4 zyskał zdolność omijania przeszkód, dłuższy czas lotu (większa bateria) i prędkość. Zasięg sygnału zwiększono aż trzykrotnie, poprawiono również jakość nagrywania w 4K. Model Pro przyniósł znacznie zwiększoną prędkość (72 km/h), kamerę kolejnej generacji (20 MPix, sensor CMOS 1”), nowe tryby lotu i jeszcze dłuższy czas lotu na jednym ładowaniu.

Obraz

iPhone 7/7 Plus, Samsung S7/S7 Edge, Google Pixel

Rynek smartfonów wykazał nie mniejszą aktywność, obfitując w premiery wszystkich czołowych producentów. Już w marcu do sklepów w cenach od 600 i 700 dol. trafiły Samsung Galaxy S7 i S7 Edge. Smartfony ponownie stały się wodoodporne (IP68), odzyskały czytnik kart microSD, otrzymały większe baterie oraz aparaty fotograficzne nowej generacji.

Na odpowiedź Apple trzeba było czekać aż do września, kiedy do sprzedaży trafiły wycenione na 649 i 769 dolarów iPhone’y 7 oraz 7 Plus. Oferowały m.in. odporność na wodę i kurz, 4-rdzeniowy procesor, wyższej klasy aparat fotograficzny czy ekran o większej jasności i palecie barw (P3). W pamięć bardziej jednak zapadło powszechne oburzenie z powodu usunięcia złącza jack.

Obraz

Gdy wydawało się, że w segmencie smartfonów już nic się nie wydarzy, na scenę (a raczej do sklepów) w październiku wkroczył Google. Już nie z Nexusem, a Pixelem oraz Pixelem XL, wycenionymi odpowiednio na 649 i 769 dol.

Wyposażone w Androida 7.1 smartfony wykonano z ogromną starannością, a wydajne podzespoły i świetnej klasy aparat fotograficzny przyniosły im mnóstwo pozytywnych recenzji. Ten rok okazał się więc mało łaskawy dla Samsunga, który w niekorzystnym dla siebie okresie zyskał naprawdę groźnego konkurenta w segmencie androidowych smartfonów.

LG OLED G6 i Samsung KS9800

Równie wiele wydarzyło się w segmencie telewizorów 4K, gdzie najbardziej wyróżniły się marki LG oraz Samsung. OLEDowy flagowiec pierwszego z nich ma jedynie 2.57 mm grubości, wspiera HDR, a oferowana przez niego jakość wyświetlania spełnia wymogi UHD Alliance oraz normę BT.2020. Do sklepów trafił w czerwcu, w cenach rozpoczynających się od zawrotnych 6000 dol. (65”).

Nie mniejsze zainteresowanie wzbudziła reprezentacyjna seria Samsunga wykorzystująca technologię Quantum Dot. W zakrzywionych telewizorach LED znalazł się (podobnie jak u LG) panel 10-bitowy, nie zabrakło obsługi HDR, a nad jakością obrazu czuwa m.in. silnik remasteryzujący. Sprzedaż rozpoczęła się w czerwcu, a cennik rozpoczyna się kwotą 3499 dol. (65”).

Obraz

NVidia GeForce GTX 1080 i AMD Radeon RX 480

Te premiery elektryzowały graczy na wiele miesięcy przed ich ogłoszeniem. Układy graficzne obu topowych marek miały zaoferować deklasującą poprzedników wydajność, a tej wymagały nie tylko najnowsze gry. Na rynku były już dostępne oba topowe headsety do VR, a ich wymagania wobec desktopów okazały się naprawdę duże.

Pierwsza premiera (koniec maja) należała do Nvidii i jej GeForce’a GTX 1080. Karta oszałamiała osiągami, ale również ceną określoną na 699 dol. Nadchodzący Radeon RX 480 miał zaoferować nieco gorsze osiągi w dużo przystępniejszej cenie. Choć miesiąc później różnica wydajnościowa okazała się większa od zakładanej, cena 239 dol. zapewniła AMD naprawdę sporą sprzedaż.

Obraz

MacBook Pro i Asus ROG GX800

W segmencie laptopów sporo wydarzyło się zarówno na rynku urządzeń profesjonalnych, jak i niezwykle wydajnych komputerów do gier. W pierwszej z nich króluje MacBook Pro, sprzedawany od 12 listopada w cenach rozpoczynających się od 1499 (13”) lub 2399 dol. (15”). Jak każda z ostatnich premier Apple, i ta przyniosła sporo kontrowersji.

Laptopy wyposażono w wydajne procesory Skylake, dużą ilość RAM-u i nieco rozczarowujące układy GPU. Do części modeli wprowadzono także nowy pasek Touch Bar, który miał zrewolucjonizować komfort pracy z komputerem. Osiągi i innowacje szybko jednak przyćmiły doniesienia o przylutowanych pamięciach RAM, procesorze i dyskach SSD, a także klejonej do obudów baterii.

Miano najszybszego laptopa do gier otrzymał Asus GX800 z serii ROG. Flagowy komputer wyposażono w odblokowanego Intela Core i7, nawet 64 GB RAM-u i dwa GeForce’y GTX 1080. Temperaturę podczas pracy (również po overclockingu) obniża zewnętrzny moduł chłodzenia cieczą. Do sprzedaży ma trafić już wkrótce, w cenie ok. 5000 dol.

Obraz

HP Spectre 13.3 i Acer Swift 7

Rok 2016 był również czasem wysmuklania obudów laptopów do rekordowych wymiarów. Już w maju dokonał tego HP w swoim 13.3-calowym Spectre. Laptop o grubości zaledwie 10.4 stał się najcieńszym na rynku, a dzięki procesorom Intel Skylake, 8 GB RAMu i dyskom SSD oferował przy tym sporą wydajność. Ceny zredefiniowanego MacBooka Air rozpoczęły się od 1250 dol.

Nie minęło nawet pół roku, a w październiku miejsce na podium z wynikiem 9.98 mm objął Acer ze swoim Swiftem 7. Napędza go Intel ostatniej, 7. generacji oraz 8 GB RAMu. Podobnie jak w Spectre, tutaj także znalazła się matryca FullHD i szybki dysk SSD. W obu ucierpiały złącza: HP zastosowało trzy USB-C, Acer jedynie dwa. Ceny Swiftów wynoszą od 1299 Euro wzwyż.

Obraz

Apple Watch 2 i Samsung Gear S3

W środku września nastąpiła premiera drugiej generacji smartwatcha Apple. Zmieniło się niewiele, choć wwyłacznie na korzyść zegarka: do środka trafił GPS, obudowa jest nareszcie wodoszczelna (50 m), ekran jest ponad dwukrotnie jaśniejszy (1000 nitów), a pojemność baterii wzrosła o ok. 30 %. Ceny rozpoczynają się od 269 dol.

Obraz

Odpowiednik Samsunga w wersji Classic i Frontier do sprzedaży trafił dopiero dwa miesiące później. Procesorem jest wyłącznie autorski Exynos (wcześniej również Qualcomm), ilość RAM-u zwiększono o połowę (do 768 MB), dołączono GPS, a bateria zyskała ok. 25 % pojemności. DPI ekranu nie tylko nie wzrosło, ale symbolicznie spadło. Ceny obu modeli wynoszą od 349 dol. wzwyż.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)