Heatbuff: skuteczne rozwiązanie problemu zmarzniętych dłoni

Heatbuff: skuteczne rozwiązanie problemu zmarzniętych dłoni

Heatbuff: skuteczne rozwiązanie problemu zmarzniętych dłoni
Jarosław Balcerzak
07.03.2017 09:51, aktualizacja: 10.03.2022 08:31

Każdy, kto ma za sobą wielogodzinne korzystanie z komputera, wie, na ile mogą wówczas zmarznąć ręce. Rozwiązanie tej niedogodności powstało w Danii i jest równie proste, co skuteczne. W jaki sposób działa Heatbuff?

Znany w esporcie problem

Za produkt odpowiada duński startup Envavo IVS, stworzony w specjalnej strefie ekonomicznej dla tego rodzaju działalności. Jego założycielami jest dwóch graczy, którzy w maju 2016 uświadomili sobie skalę problemu i narysowali pierwszy rysunek proponowanego rozwiązania.

Trudno zarzucić im przesadę, skoro na każdych zawodach esportowych na biurkach graczy widać niewielkie ogrzewacze do dłoni. Choć niewielkie i uciążliwe w korzystaniu, pomagają w tych najtrudniejszych warunkach gamingowych utrzymać właściwą temperaturę i krążenie. Te z kolei pozwalają na uzyskanie optymalnego czasu reakcji i komfortu podczas rozgrywki.

Pierwszy prototyp był gotowy w lutym, a jego zdjęcia na Imgurze zanotowały 450 tys. odsłon. Innowacyjny grzejnik o kształcie zoptymalizowanym z myślą o graczach szybko zyskiwał na popularności, a dwójka twórców zaczęła otrzymywać telefony od firm, zainteresowanych zakupem produktu dla swoich pracowników.

Obraz

Cichy, skuteczny i energooszczędny

Jego obsługa i zasada działania są niezwykle proste. Wystarczy podłączyć go do zasilania sieciowego i ustawić nachylenie zgodne z preferencjami. Heatbuff rozpoczyna pracę, podnosząc temperaturę dłoni do optymalnych 33˚ C. Co ważne, dokonuje tego bezgłośnie i bez nagrzewania swojej obudowy. Nie stwarza również zagrożenia uszkodzeniem klawiatury.

Heatbuff wykorzystuje krótkie fale podczerwone, a jego aktualna moc wynosi 100 W. Twórcy wciąż pracują nad jej redukcją, choć już obecnie można grzejnik uznać za całkiem energooszczędny. Do wspierających kampanię crowdfundingową na Kickstarterze trafi w standardowym, czarnym kolorze.

Obraz

Godne pozazdroszczenia tempo zbiórki funduszy

Sposobu realizacji pomysłu trudno nie uznać za imponujący sukces: sfinansowanie produkcji na Kickstarterze zajęło dobę, a już po tygodniu twórcy Heatbuffa mogą liczyć na (w przeliczeniu z duńskich koron) niespełna 65 tys. zł z 43,5 tys. zł obranych jako cel kampanii. Do końca akcji pozostało jeszcze 31 dni, co z pewnością przyniesie jeszcze większe liczby i wsparcie dla nowego produktu.

Cena Heatbuffa wynosi ok. 382 zł, do czego należy jeszcze doliczyć ok. 64 zł kosztów przesyłki. Nie jest to więc rozwiązanie dla miłośników produktów budżetowych, jednak w swojej kategorii nie posiada żadnych konkurentów. Niedogodnością jest również czas realizacji zamówień – wysyłki do wspierających odbędą się dopiero w grudniu tego roku.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)