Hykker Vision 130: tani projektor z Biedronki - test

Hykker Vision 130: tani projektor z Biedronki - test

Hykker Vision 130
Hykker Vision 130
Łukasz Michalik
01.06.2017 13:48

Czy projektor za 300 złotych ma do zaoferowania coś więcej, niż niską cenę? Nie ukrywam, że do testu supertaniego sprzętu podszedłem z dużym dystansem. Niepotrzebnie - Hykker Vision 130 w miły sposób mnie zaskoczył.

Projektor z Biedronki – co w pudełku?

Tym, co zwraca uwagę przy wyjmowaniu sprzętu z pudełka jest solidne zabezpieczenie projektora. Zamiast typowej, tekturowej lub plastikowej wytłoczki mamy w tym przypadku piankową formę, którą co prawda niełatwo wyciągnąć z pudła, ale daje za to gwarancję, że zarówno projektor, jak i reszta zawartości będą dobrze zabezpieczone.

Gąbka szczelnie wypełnia wnętrze, a przy potrząsaniu pudełkiem nic wewnątrz nie przesuwa się i nie hałasuje. Wygląda na to, że importer wziął pod uwagę brak delikatności, z jaką wielu klientów obchodzi się w dyskontach z wystawioną elektroniką.

Poza samym projektorem pudełko zawiera instrukcję i kartę gwarancyjną, pilota, dwie baterie AAA, a także przewód zasilający i przewód AV.

Hykker Vision 130
Hykker Vision 130

Projektor Hykker Vision 130 został wykonany z ciemnego tworzywa i choć raczej nie zbierze kompletu nagród Red Dot za wzornictwo, to trudno mu pod tym względem cokolwiek zarzucić. Zaletą jest jednobryłowość sprzętu – projektor to niewielki, plastikowy prostopadłościan, z którego nieznacznie wystaje jedynie zaokrąglenie kryjące obiektyw, a od dołu nóżki i pokrętło, służące do regulacji kąta podniesienia.

Projektor Hykker Vision 130 - specyfikacja

Hykker Vision 130 waży 1,2 kg, w czym zawiera się waga wbudowanego zasilacza. Na górnej powierzchni urządzenia znalazły się przyciski odpowiedzialne za sterowanie, a na jego lewym – patrząc od przodu – boku umieszczono komplet złącz.

Znajdziemy tam dwa gniazda minijack – audio oraz AV, obok nich gniazdo HDMI, a także pełnowymiarowy czytnik kart SD. Pod szczeliną czytnika znalazło się miejsce na dwa gniazda USB. Na tej samej ściance znajdziemy otwory wentylacyjne z widocznymi z zewnątrz żeberkami radiatora.

Z tyłu zasilacza umieszczono gniazdo VGA oraz odbiornik IR dla pilota, a na drugim boku gniazdo zasilania. NA obiektywie znajdziemy również dwa pokrętła – do ustawiania ostrości i geometrii obrazu. Działają z dość dużym oporem, ale na tyle precyzyjnie by ustawienie żądanych parametrów nie stanowiło żadnego problemu.

Obraz

Rozdzielczość optyczna sprzętu to dość skromne 800 × 480 pikseli, jednak najsłabszym punktem całego zestawu wydaje mi się nie tyle rozdzielczość, co niewielka jasność, określona w specyfikacji na 110 lumenów. To niewielka, ale za to prawdopodobnie prawdziwa wartość. Zwracam na to uwagę, bo identyczne modele sprzedawane pod inną marką kuszą mało prawdopodobną wartością aż 800 lumenów.

Jak działa projektor z Biedronki?

Znając specyfikację projektora z pierwszym uruchomieniem poczekałem na późny wieczór. I tu zaskoczenie – obraz okazał się zaskakująco dobry. Jasność – jak wspominałem wcześniej – mogłaby być wyższa, ale np. nasyceniu kolorów trudno cokolwiek zarzucić. Producent wspomina o przekątnej obrazu nawet do 130 cali i jest to wartość możliwa do uzyskania, jednak wymaga znacznego – ponad 3 m - oddalenia projektora od ekranu czy ściany. Znacznie lepszy efekt uzyskamy rezygnując z około 20 cali na rzecz jasności i odrobinę mniej widocznego ograniczenia w postaci małej rozdzielczości.

Projektor obsługuje formaty MKV, AVI i MP4, a także zdjęcia. Co istotne, bez problemu radzi sobie z obsługą filmów Full HD (rozdzielczość obrazu to nadal 800 × 480, chodzi o wczytywanie filmów o wyższych rozdzielczościach). Pewną niedogodnością jest za to dość głośny wentylator, a raczej jego głośność w odniesieniu do jakości i głośności wbudowanych głośników, które po prostu są i to chyba jedyne, co dobrego można na ich temat powiedzieć.

Niezbyt wygodna jest również obsługa za pomocą pilota – umieszczenie odbiornika sprawia, że zdalne sterowanie jest możliwe tylko, gdy znajdujemy się z tyłu projektora. Plusem jest za to przejrzyste, dostępne w języku polskim menu i łatwość obsługi, z którą poradzi sobie nawet osoba, niemająca do tej pory do czynienia z podobnym sprzętem.

Hykker Vision 130
Hykker Vision 130

Zadaniem recenzenta jest wskazanie wad, ale chciałbym w tym miejscu wyraźnie podkreślić – te wady są, ale cały czas pamiętajmy, że mówimy o projektorze za niecałe 300 złotych i właśnie w takim kontekście należy je rozpatrywać. Kwestie, które w kilka razy droższym projektorze byłyby dyskwalifikujące, tutaj są po prostu cechą produktu. Hej, to sprzęt za 299 zł, pamiętajcie!

Hykker Vision 130 – alternatywy

299 złotych za projektor to naprawdę dobra cena. Warto jednak zaznaczyć, że Hykker Vision 130 nie jest nowością na polskim rynku. Projektor był już raz, w tej samej cenie, oferowany przez Biedronkę jesienią 2016 roku. Warto przy tym podkreślić fakt, że nazwa może być nieco myląca.

Podobnie, jak w przypadku wielu innych, dostępnych na polskim rynku marek, Hykker nie jest producentem sprzętu ani jego projektantem. To marka, pod którą importer sprzedaje w Polsce kupiony na chińskim rynku sprzęt, dostępny – w tym przypadku – w Państwie Środka jako Unic UC40.

Hykker Vision 130
Hykker Vision 130

Na Aliexpress zapłacimy za niego (a także za nieco wyższe modele, oferujące m.in. Wi-Fi) około 70 dolarów, czyli kwotę porównywalną do tej, w jakiej oferowany jest w Polsce. Biorąc pod uwagę, że w przypadku zakupu w Biedronce otrzymujemy ten sam sprzęt, ale natychmiast, a do tego z polską instrukcją i realizowaną w kraju gwarancją, opłacalność takiego zakupu wydaje się całkiem duża.

Warto również rzucić okiem na dostępne w Polsce alternatywy – w tej samej cenie kupimy w polskich elektromarketach np. model DIGNITY Di1024, jednak oferuje on znacznie niższą jasność i rozdzielczość – odpowiednio 60 lumenów i 480 × 320 pikseli. Dostępne są również różne warianty modelu Vision 130 – jak choćby droższy o około 150 złotych Overmax Multipic 2.3, którego specyfikację, obiecującą 1200 lumenów i kontrast 800:1 traktowałbym jednak z dużym sceptycyzmem.

Czy warto kupić tani projektor z Biedronki?

Zdecydowanie tak, o ile jesteśmy świadomi jego ograniczeń. Cena, w jakiej oferowany jest ten sprzęt pozwala przymknąć oczy na wiele kompromisów. Ze względu na nie z grona potencjalnych użytkowników wykluczyłbym jednak zarówno kinomaniaków (niska rozdzielczość), jak i osoby prowadzące różnego rodzaju prelekcje czy szkolenia (niska jasność).

Hykker Vision 130
Hykker Vision 130

Mimo tego uważam ten projektor z sprzęt warty polecenia. Świetnie sprawdzi się przy wyświetlaniu filmów animowanych, gdzie szczegółowość obrazu nie ma kluczowego znaczenia. Projektor Hykkera to również idealne rozwiązanie np. na seans filmowy w ogrodzie czy - łamiąc zalecenia producenta - w plenerze (o ile rozwiążemy kwestię zasilania). Dzięki niskiej cenie sprzętu możemy bez większych obaw korzystać z niego w warunkach, w których nie chcielibyśmy umieścić np. projektora z naszego kona domowego.

Hykker jest również ciekawą propozycją dla tych, którzy chcieliby w przyszłości zainwestować w domowe kino. Choć nieco wyżej zaznaczyłem, że nie jest to model dla wielbicieli filmów, to z jego pomocą łatwo – bez konieczności ponoszenia dużych nakładów czy wypożyczania drogiego sprzętu - przekonamy się, czy bardziej odpowiada nam kinowy obraz ze światłem odbitym od ekranu, czy może jednak wolimy pozostać przy bardziej oczywistym rozwiązaniu w postaci świecącego własnym światłem ekranu telewizora.

Poza tym Vision 130 jest po prostu ciekawym gadżetem – można go kupić choćby po to, by parę razy w roku puścić sobie na ścianie teledyski z YouTube’a albo wieczorem wyświetlić cudownie relaksującą ulewę w górskim lesie. Gdyby projektor kosztował 100-200 złotych więcej, ocena byłaby inna, ale w biedronkowej cenie – zdecydowanie warto.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)