Automat pełen pieniędzy. Historia bankomatu

Automat pełen pieniędzy. Historia bankomatu

Automat pełen pieniędzy. Historia bankomatu
Redakcja Gadżetomanii
15.04.2019 11:49, aktualizacja: 17.04.2019 12:01

Bankomaty dzierżą palmę pierwszeństwa w kilku kategoriach. Były pierwszymi urządzeniami na bazie komputera, które nie były obsługiwane wyłącznie przez specjalistów. Dzięki nim do sfery komercyjnej trafiły systemy szyfrujące. Ciekawe jest również, że ich rozwój rozpoczął się już na początku lat 40.

W tamtych czasach kryptolodzy zaczęli używać komputerów, które miały na celu złamać szyfry wroga. Po wojnie zachodni świat przeżył burzliwy rozwój gospodarczy, rodziny bogaciły się, a banki miały więcej pracy z prowadzeniem ich kont.

Dlatego sektor finansowy zaczął więcej inwestować w automatyzację operacji bankowych. Powstały centralne systemy księgowe, linie do automatycznego procesowania czeków, a koniec końców nastał także czas bankomatów.

72 sekundy, które zmieniły bankowy świat

Za ojca bankomatu uważa się Szkota Johna Shepherd-Barrona. W 1965 roku poprosił on o rozmowę z dyrektorem generalnym Barclay’s Bank: Poprosiłem go, żeby poświęcił mi 90 sekund przed obiadem. Trwało to tylko 72 sekundy, kolega mierzył czas.

Dyrektora zainteresowała idea bankomatu, a dwa lata później gotowe były potrzebne kody i środki bezpieczeństwa. Test bezpieczeństwa przeprowadzały brytyjskie służby specjalne MI6. Udało im się wprawdzie złamać system bezpieczeństwa, ale jednocześnie potwierdziły one, że bez znajomości tajnych informacji takie złamanie nie jest możliwe.

27 czerwca 1967 roku dzielnica Enfield w Londynie przeżywała swoje 5 minut sławy. W obecności wielu ówczesnych gwiazd Barclay’s Bank otworzył pierwszy bankomat na świecie. National Westminster Bank nie pozostał w tyle i miesiąc później także on posiadał swój bankomat. Obie maszyny po włożeniu karty dziurkowanej i wprowadzeniu kodu PIN, który klienci otrzymali w banku, mogły wypłacić jeden banknot dziesięciofuntowy.

Skąd się wzięły bankomaty?
Skąd się wzięły bankomaty?© Pixabay, Lic. CC0

Jedzie tramwaj, będą pieniądze...

Do wynalezienia bankomatu prawa roszczą sobie także Amerykanie, ignorując brytyjski bankomat z 1967 roku. Pewien Don Wetzel z Dallas w Teksasie czekał w banku tak długo, że przyszło mu do głowy, iż warto by było skonstruować automatycznego kasjera. Bankomat, który powstał z tego pomysłu, został otwarty w 1969 roku i w przeciwieństwie do swoich brytyjskich kuzynów oparto go na działaniu pasków magnetycznych.

Europa kontynentalna także w latach 60. nie pozostawała w tyle. Union Bank of Switzerland umieścił swój bankomat w oddziale na jednej z głównych ulic Zurychu. Ale było z nim więcej problemów niż pożytku. Zachowania bankomatu nie dało się przewidzieć, a kiedy miał taki kaprys, wydawał pieniądze nawet wtedy, kiedy nikt go o to nie prosił.

Technicy stale zachodzili w głowę, co powoduje ten problem. Stwierdzono, że była to wina tramwaju. Przez ulice poprowadzona była trakcja tramwajowa, a kiedy tramwaj przejeżdżał, wywoływał iskrzenie, które emitowało impulsy elektromagnetyczne. Bankomat reagował na nie tak, że wydawał pieniądze nieproszony. Niemniej jednak nawet takie problemy nie powstrzymały bankomatów przed rozprzestrzenieniem się w całej Europie.

Jak powstała karta?

Narodziny karty płatniczej rozpoczęły się w laboratorium, gdzie pod okiem technologów i inżynierów powstał projekt chipu. Chipy nie tylko do kart, lecz także innych celów, produkuje się z możliwie najczystszego krzemu. Krzemowe walce kroi się na płaty o grubości pół milimetra i za pomocą fotolitografii wytwarza się w nich strukturę przyszłego chipu. Płaty krzemu zawierają tysiące chipów.

Diamentowy nóż kroi je na kawałki. Następnie chipy są testowane. Te, które przejdą testy, mogą przejść do kolejnej fazy produkcji. Następnie kładzie się je na drukowany obwód i łączy bardzo cienkimi złotymi drutami. Powstały produkt lakieruje się i wgrywa na nie podstawowe oprogramowanie, tzw. firmware, czyli zestaw zaprogramowanych instrukcji, trwałych lub z możliwością ponownego zapisu zapisanych w pamięci. Tak właśnie powstaje mikromoduł.

Mikromoduł umieszcza się na wcześniej wyciętej przestrzeni w plastikowej karcie i mocuje klejem. Następnie na kartę wgrywane są programy, które przygotowują ją do działania. Po tym karta może trafić już do banku, gdzie czeka na swojego przyszłego właściciela.

Zainteresował cię ten artykuł? Więcej ciekawych treści znajdziesz w czasopiśmie "21. Wiek Extra"
Zainteresował cię ten artykuł? Więcej ciekawych treści znajdziesz w czasopiśmie "21. Wiek Extra"
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)