Pierwsze egzoszkielety już do kupienia. Jest tylko jeden haczyk
ARKADIUSZ STANDO • dawno temu • 2 komentarzeFirma Sarcos Robotics jako jedna z pierwszych wprowadza do komercyjnego użytku egoszkielety. Przez dekady pracowali nad swoim pierwszym produktem. Teraz, a właściwie w 2020 roku egoszkielety trafią do rąk pierwszych klientów.

Sarcos przedstawiło pierwszy prototyp egoszkieletu Guardian XO. Jego powstanie wymagało prawie 30 lat pracy i zainwestowania około 300 milionów dolarów. Ale dziś dzięki niemu jedna osoba może wykonać zadania stanowiące trudność nawet kilku ludziom jednocześnie.
Korzystająca z Guardian XO osoba, odczuwa unoszenie 90-kilogramowego ładunku jak… 4,5 kg, a więc 20 razy mniej. Urządzenie jest zasilane akumulatorem na energię elektryczną co ogranicza jego czas pracy do 2 godzin. Ale przez ten czas potrafi zdziałać cuda, zobaczcie sami.
Guardian XO jest całkowicie samonośny. To znaczy, że nie obciąża ani trochę użytkownika. Producenci porównują go do humanoidalnego robota, z tą różnicą, że za system kontroli odpowiada człowiek. Sarcos uważa, że najskuteczniejszym rozwiązaniem jest bezpośrednie połączenie ludzi i maszyn.
Zobacz również: John Deere - kosiarka samojezdna. Marzenie każdego mężczyzny
I gdzie w tym wszystkim haczyk? Niestety jest i to spory
Firma ustala pewne zasady zakupu. Przede wszystkim chętni na korzystanie z Guardiana XO muszą zakupić przynajmniej 10 sztuk egoszkieletu. Co więcej, Sarcos Robotics tak naprawdę nie sprzedaje urządzeń, a tylko je wynajmuje. Koszt jednej jednostki to 100 tysięcy dolarów rocznie.
Zobacz też: Japonia: Pracownicy noszą egzoszkielety, aby móc pracować jeszcze dłużej
W pakiecie z egoszkieletami, firma wynajmuje także swojego pracownika. Zadaniem inżyniera jest nadzorowanie pracy oraz dbanie o bezpieczeństwo użytkownika Guardiana XO. Warto zaznaczyć, że wynajmowane egoszkielety, są jeszcze w fazie "alfa", czyli nadal w stanie rozwoju. Niewykluczone, że inżynierowie będą także zbierać informacje o błędach w działaniu urządzenia.
Wśród pierwszych klientów, co nie jest zaskoczeniem, znalazła się amerykańska armia oraz przemysł wojskowy. Jak widać na nagraniu, egoszkielet idealnie odnajduje się w takich warunkach. Przede wszystkim ułatwia przenoszenie ciężkich przedmiotów, takich jak pociski rakietowe czy torpedy.
Czytaj także: Kombinezon "superżołnierza" staje się rzeczywistością. USA już niebawem uzbroi nim swoje wojsko
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze