SteepShot, czyli kawa w 30 sekund. Nie potrzebujesz ekspresu ani specjalistycznych gadżetów

SteepShot, czyli kawa w 30 sekund. Nie potrzebujesz ekspresu ani specjalistycznych gadżetów

SteepShot, czyli kawa w 30 sekund. Nie potrzebujesz ekspresu ani specjalistycznych gadżetów
Adam Bednarek
30.06.2020 10:55, aktualizacja: 30.06.2020 12:25

SteepShot zapowiada się na jedno z ciekawszych kawowych rozwiązań tego lata.

SteepShot wygląda bardziej jak butelka lub termos niż kawowe akcesorium. Wtajemniczeni kawosze mogą skojarzyć gadżet z Aeropressem, czyli jednym z najlepszych - bo prostym, a jednocześnie dającym wiele możliwości - sprzętów do robienia kawy w domu. I słusznie. Ze względu na konstrukcję SteepShot może wykorzystywać papierowe filtry znane z Aeropressa, choć do zestawu dołączane są metalowe.

Czym jest kawa speciality?

Wyrażenie “speciality coffee” pierwszy raz zostało użyte w 1974 roku przez Ernę Knutsen w Tea & Coffee Trade Journal. Pani Knutsen użyła tego sformułowania w celu określenia najlepszych ziaren, produkowanych w specjalnych warunkach mikroklimatycznych. Kawy te miały być pozbawione defektów i charakteryzować się najwyższą jakością. Obecnie kawy speciality to takie, które uzyskują 80 i więcej punktów w stupunktowej skali. Punkty przyznają specjalnie wykwalifikowani “somelierzy” kawy – czyli Q graderzy.

W SteepShot nie przeciska się kawy siłą własnych rąk. Wystarczy wsypać zmieloną kawę (rzecz jasna najlepiej świeżo wyjętą z młynka), wlać 250 ml wody, przekręcić korbą i napar "wylatuje". Całkiem dosłownie.

Główną zaletą SteepShot wydaje się czas. Cały proces parzenia trwa 30 sekund, zaś przelewanie to ok. 10-20 sekund. A przynajmniej tyle to zajęło autorom kanału European Coffee Trip, którzy nowym kawowym gadżetem już się bawili.

SteepShot Review: Brewing Coffee in 30 Seconds

Pierwsi recenzenci bardzo pochlebnie wypowiadali się o smaku naparu. Chociaż SteepShot jest kawowym gadżetem z Kickstartera, nie odpowiadają za niego ludzie, którzy nie znają się na rzeczy.

Sprzęt promował sam Tim Wendelboe, a więc jedna z najważniejszych postaci kawowego świata. Jeżeli ktoś taki mówi, że gadżet sprawdza się nieźle, to SteepShot powinien mieć naszą uwagę.

W opinii na temat sprzętu twórcy European Coffee Trip mówią, że SteepShot jest ciekawym rozwiązaniem dla początkujących, którzy chcieliby od kawy czegoś więcej, ale boją się urządzeń takich jak Aeropress, Chemex czy choćby przeróżne drippery. SteepShot jest prosty w obsłudze i nie wymaga dodatkowych akcesoriów (jak waga czy czajnik ze specjalnie zaprojektowaną szyjką, dającą większą precyzję podczas przelewania kawy wodą).

Alternatywne metody parzenia kawy

Najczęściej są to metody wykorzystujące efekt przelewania wody przez drobinki kawy, bez użycia zwiększonego ciśnienia. Tak, jak w ekspresie przelewowym, na przykład. Stąd mówi się także o nich jako metody pour-over, albo po prostu, metody przelewowe.

Minusy? Nie czyści się go łatwo. Dla niektórych problemem może być też niewielka pojemność i cena. Sprzęt wyceniony jest na ok. 73 euro, czyli ponad 325 zł. Kosztuje więc niemal trzy razy tyle, co Aeropress. Z drugiej strony nie wymaga dodatkowych sprzętów, czyli teoretycznie jest to jakaś "rekompensata".

Autorzy recenzji zwrócili uwagę na to, że SteepShot przyciągnie też kawowych geeków, do których - nie będę ukrywał - sam się zaliczam. I już ciekawi mnie, jak eksperymenty z czasem i mieleniem kawy mogą wpłynąć na smak uzyskanego naparu. Pozostaje liczyć na to, że SteepShot będzie dostępny również w polskich sklepach z dobrą kawą.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)