Elektroniczny test ciążowy wykrył demony. To jednak nie "Dziecko Rosemary"
JAKUB KRAWCZYŃSKI • 7 miesięcy temu • 2 komentarzeKtoś wpadł na absolutnie niedorzeczny pomysł odpalenia gry Doom na… elektronicznym teście ciążowym. To kolejna, bardzo nietypowa wersja kultowej strzelanki, która chyba nie ma sobie równych w liczbie dziwnych portów.
Jest jedna gra, której ktoś powinien przyznać Rekord Guinnessa za przeniesienie jej na absolutnie obłędną liczbę urządzeń niezwiązanych z graniem. Tym tytułem jest Doom. Klasyk id software z 1993 doczekał się "konwersji" na aparatach fotograficznych, bankomatach, czy kalkulatorach. Ktoś uznał więc, że pora na test ciążowy.
Użytkownik twittera @Foone 5 września 2020 r. opublikował ciekawe nagranie, w którym posługując się cyfrowym testem ciążowym Equate wyświetlił na jego ekranie Dooma. Akcesorium odznacza się wyświetlaczem OLED o rozdzielczości 128 x 32 pikseli.
Właściciel testu obawiał się, że urządzenie (odznaczające się głębią kolorów 1 bpp – bitów na piksel) nie będzie posiadać odpowiedniej przepustowości w przesyłaniu danych do wyświetlania ciągle odświeżanego obrazu.
Urządzenie do cyfrowego testu ciążowego technicznie nie jest w stanie uruchomić Dooma, ale można na nim odtworzyć nagranie wideo z rozgrywką z gry. Jednak @foone (nazywający się "nekromantą sprzętu") zasugerował, że granie w Dooma na przyrządzie do testu ciążowego to kwestia czasu.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Jan Dąbrowski – nowy Interface i usługi na PS5
Zainteresowanie tym niecodziennym odkryciem było tak ogromne, że wkrótce znany twitterowy gadżeciarz znalazł sposób, aby zagrać w Dooma na akcesorium, z podłączoną klawiaturą umożliwiającą sterowanie.
Filmik wrzucił na Twittera 7 września 2020 r., dwa dni po początkowym odkryciu możliwości testu ciążowego. Jedyny minus jest taki, że przy monochromatycznej palecie barw, nie widać zbyt wielu szczegółów. To jednak niesamowite osiągnięcie!
Jesteśmy bardzo ciekawi, na jakie następne urządzenie "trafi" Doom w dalszej kolejności. W zeszłym roku jednemu z nich udało się zagrać w grę na… kasie w McDonald's.
Czytaj też: 20 lat Dooma. 8 rzeczy, których nie wiedzieliście o kultowej grze
Polecane przez autora:
- Ewolucja rąk graczy. Tak mogłyby wyglądać dłonie, gdyby były stworzone do grania
- Sonos Roam: głośnik przenośny niemal idealny. I za rozsądne pieniądze (recenzja)
- Soundbar Teufel Cinebar 11: diabelnie dobry dźwięk przy małych gabarytach (test)
Źródło: @Foone (Twitter)
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze