PlayStation 5 to nie jest sprzęt dla gadżetomaniaka

PlayStation 5 to nie jest sprzęt dla gadżetomaniaka

Pograsz, ale zapomnij o kombinowaniu
Pograsz, ale zapomnij o kombinowaniu
Źródło zdjęć: © WP.PL, Piotr Urbaniak
Piotr Urbaniak
08.11.2020 05:47

A przynajmniej na razie, dopóki Sony nie zrobi porządku z oprogramowaniem.

PlayStation 5 szturmem wdziera się na rynek. Dość powiedzieć, że konsola oficjalnie pojawi się dopiero 19 listopada, a już mówi się o problemach z dostępnością.

Dziennikarze chwalą, gracze zacierają ręce. Czy jednak wszystko zostało dopięte na ostatni guzik? Niezupełnie. Poniżej znajdziecie listę pięciu osobliwości PS5, które zdecydowanie nie przypadną do gustu gadżetomaniakom. Część, rzecz jasna, wynika z niedopracowanego oprogramowania, ale jednak.

  1. Zapomnij o słuchawkach na Bluetooth

Mimo iż PS5 formalnie moduł Bluetooth ma, potrafi wykorzystać go jedynie do obsługi dedykowanych akcesoriów, a więc np. słuchawek Pulse 3D. Innych nie wspiera.

Pozostaje stosować połączenie kablowe do kontrolera, albo czekać na odpowiednie dongle USB.

  1. Dysk rozbudujesz, ale jeszcze nie teraz

Fabryczny dysk SSD w PlayStation 5 cechuje się pojemnością 825 GB, z czego na gry zostaje trochę ponad 660 GB. Sony wprawdzie wyposażyło swój sprzęt w złącze M.2 NVMe, aby umożliwić rozbudowę, ale póki co funkcjonalność ta pozostaje nieaktywna w oprogramowaniu.

Słowem, dodatkowy nośnik można zamontować, ale konsola go nie wykryje. Producent nie zdradza, kiedy wprowadzi poprawkę.

Jedynym sposobem na rozbudowę pamięci masowej są póki co dyski zewnętrzne USB. Na nich jednak nie przechowasz gier na PS5, a tylko te na PS4, uruchamiane w ramach wstecznej kompatybilności.

  1. Mysz i klawiatura? To skomplikowane

Przed premierą wiele mówiło się o potencjalnej obsłudze komputerowych myszek i klawiatur. Wyszło trochę tak, a trochę nie.

PlayStation 5 większość myszek i klawiatur USB wykrywa poprawnie. Niestety, na tym się właściwie kończy. Nie ma bowiem globalnego rozwiązania, które mapuje którąś z gałek analogowych do ruchów gryzoniem, a co za tym idzie jakość doświadczenia zależy wyłącznie od danej gry/aplikacji.

  1. Dolby Vision, Atmos i ogólny brak standaryzacji

Sony, jak zwykle zresztą, kroczy swoimi ścieżkami. Z powszechnymi standardami audio-wideo jest różnie, delikatnie mówiąc. Dolby Atmos wspierany jest wyłącznie w filmach UHD Blu-ray, Dolby Vision czy DTS:X – w ogóle nie są.

Jeśli chodzi o dźwięk przestrzenny, Japończycy promują autorski 3D Tempest AudioTech, ale ten format działa w tej chwili jedynie na słuchawkach. Z kolei szeroki zakres dynamiki to HDR10. Tylko i wyłącznie. Obsługa popularnych zestawów kina domowego ma być dodawana na bieżąco, ale kiedy dokładnie, nie wiadomo.

Brakuje ponadto m.in. wsparcia dla Variable Refresh Rate (VRR), czyli technologii dynamicznego odświeżania obrazu.

Z pozytywnych informacji - wygląda na to, że konsola radzi sobie z dekodowaniem formatów Dolby TrueHD, a także DTS-HD Master Audio. Czyli standardami kompresji bezstratnej.

  1. Monitor 1440p i PS5 to nie jest dobry duet

Bo konsola nie jest w stanie wyrenderować obrazu w rozdzielczości 2560 x 1440 px i na tego typu ekranach ogranicza maksymalny rozmiar ramki do Full HD. Są plotki, że zostanie to poprawione w aktualizacjach. Ponownie jednak nie wiadomo kiedy i czy w ogóle.

Chcąc kupić wyświetlacz do PS5, czy to TV czy monitor, należy wybierać pomiędzy 1080p a 4K, o proporcji 16:9 - dodam.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)