Słuchawki, które chcesz mieć zawsze w kieszeni. Recenzja Jabra Elite 85t

Słuchawki, które chcesz mieć zawsze w kieszeni. Recenzja Jabra Elite 85t

Słuchawki, które chcesz mieć zawsze w kieszeni. Recenzja Jabra Elite 85t
Bolesław Breczko
02.01.2021 12:45

Jeszcze niedawno pomysł bezprzewodowych pchełek (tzw. słuchawek true wireless) wydawał mi się bez sensu. Ale gdy byłem bardzo mały, to codzienne mycie zębów też wydawało mi się bez sensu. Morał tego jest taki, że ludzie i ich poglądy zmieniają się z czasem, a ja bez powyższych nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania.

Mam nadzieję, że do mycia zębów nie muszę nikogo przekonywać, więc skupie się na słuchawkach. A konkretnie na modelu Elite 85t firmy Jabra, który dostałem do testów. To najnowszy model z serii, w którym producent przede wszystkim poprawił jakość aktywnego tłumienia hałasu (ANC – active noise canceling).

ANC to technologia, dzięki której można "wyłączyć" zewnętrzne dźwięki takie jak szum ulicy, głosy współpasażerów w pociągu, czy bardziej adekwatne do obecnych czasów – dźwięk remontu i płaczące dzieci u sąsiada.

ANC bynajmniej nie jest technologią opracowaną przez Jabra. Bazuje na dawno poznanym zjawisku nakładania się fal. Jeśli na falę, w tym dźwiękową, nałoży się drugą o takiej samej amplitudzie i częstotliwości, ale o fazie przesuniętej o 180 stopni (czyli w przeciwfazie), to dojdzie do interferencji destruktywnej – fala zniknie. W praktyce, jeśli na szum ulicy nałożymy specjalny "antyszum", to ten stanie się niesłyszalny.

Obraz

Aktywne tłumienie hałasu wykorzystywane jest przez wszystkich czołowych producentów słuchawek, nie tylko tych profesjonalnych, ale też tych konsumenckich. Początkowo technologia była dostępna w dużych słuchawkach nausznych, które generowały niskie ciśnienie wewnątrz nauszników. Teraz ANC jest spotykane także w tzw. słuchawkach true wireless, czyli pchełkach bez kabli.

Atut słuchawek z ANC jest oczywisty. Można po prostu "włączyć" ciszę. Nawet bez słuchania muzyki, dzięki ANC można odciąć się od zewnętrznego świata.

W modelu Elite 85t firma Jabra postawiła właśnie na ANC. Każda ze słuchawek została wyposażona zarówno w mikrofony zewnętrzne jaki wewnętrzne, które mają odpowiadać za jak najlepsze wyciszenie otoczenia. Na nowo został zaprojektowany kształt słuchawek, który ma dodatkowo wspomagać ANC. Wiem, że każde ucho jest inne, ale 85t pasują do moich idealnie, czego niestety nie mogłem powiedzieć o poprzedniku, czyli 75t (z kolei 65t też pasowały świetnie).

Obraz

ANC niestety nie jest dla każdego. Niektórym osobom przeszkadza efekt podciśnienia generowany przez słuchawki nauszne oraz izolujący efekt "zatyczek do uszu" w przypadku pchełek. W tym celu Jabra w modelu Elite 85t zastosowała częściowo otwartą konstrukcję.

Poziom wyciszenia można też regulować przy pomocy aplikacji Sound+. Można w niej też ustawiać profile z ustawieniami, a także różnego rodzaju tła dźwiękowe, jak np. statyczny szum lub dźwięki przyrody.

Na uwagę w słuchawkach zasługują niskie tony, które są zaskakujące, jak na tak małe urządzenia. Fani "tłustych basów" powinni być zadowoleni. Natomiast osoby, które lubią bardziej naturalne brzmienia, będą mogły dostosować poziom basów w aplikacji.

Obraz

ANC to nie jedyne ulepszenia względem poprzednich modeli słuchawek Jabra Elite True Wireless. Model 85t może być podłączony do dwóch urządzeń jednocześnie (np. smartfon i laptop) i automatycznie przełączać się na to, z którego płynie dźwięk jednocześnie pauzując odtwarzanie w drugim. W praktyce, jeśli oglądam film na laptopie i zadzwoni do mnie telefon, to film zostaje zatrzymany, a słuchawki przełączają się na rozmowę telefoniczną. Po rozłączeniu się film zostaje ponownie uruchomiony.

Etui słuchawek wspiera ładowanie bezprzewodowe Qi (można korzystać z ładowarek do smartfonów), szybkie ładowanie (15 minut ładowania słuchawek zapewnia 60 minut muzyki) i zapewnia czterokrotne pełne naładowanie słuchawek (w sumie 25 godzin lub 31 godzin z wyłączonym ANC).

W modelu 85t zmianie uległy także przyciski sterujące na słuchawkach. Ciągle nie są to przyciski dotykowe (jak np. w słuchawkach Sennheiser Momentum True Wireless), ale są zdecydowanie delikatniejsze niż w poprzednich modelach, a zwłaszcza 65t. Dzięki temu użytkownik nie wciska słuchawek brutalnie do ucha za każdym razem, gdy chce zmienić głośność.

Obraz

Funkcje przycisków są programowalne w aplikacji Sound+. Można do nich przypisać następujące akcje: zmiana głośności (przytrzymanie), pauza/play, hearthrough (słuchanie zewnętrznego świata bez konieczności zdejmowania słuchawek), przewijanie i przeskakiwanie utworów, asystent głosowy (np. Asystent Google).

W praktyce słuchawki Jabra Elite 85t mają wszystko, czego można oczekiwać od słuchawek true wireless (mają też blokadę szumu wiatru podczas rozmów telefonicznych i opcję odnalezienia zgubionych słuchawek przez GPS). Idealnie sprawdzają się, leżąc w kieszeni kurtki, jako bariera od smutnej, brzydkiej i hałaśliwej grudniowej rzeczywistości. Automatyczne wykrywanie ich przez telefon po wyciągnięciu z etui sprawia, że są w każdym aspekcie wygodniejsze od pchełek na kablu, a dzięki maleńkiej formie łatwo mieszczą się pod czapką lub kapturem.

Słuchawki Jabra Elite 85t kosztują 900 zł (bez złotówki), co stawia je wśród droższych modeli, chociaż nie najdroższych (te kosztują około 1500 zł. W podobnej cenie konkurencją są słuchawki Samsung Galaxy Buds Live, Huawei FreeBuds. Natomiast za 300-400 zł mniej można kupić cały czas świetne Elite 65t, jeśli komuś nie zależy na aktywnym tłumieniu szumu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)