Moje Ciepło trafi do wybranych. Jakie są kryteria przyznania dotacji?

Moje Ciepło trafi do wybranych. Jakie są kryteria przyznania dotacji?

Pompa ciepła
Pompa ciepła
Źródło zdjęć: © Getty Images
26.09.2021 09:13, aktualizacja: 08.03.2022 13:46

W pierwszej połowie 2022 roku ma ruszyć program Moje Ciepło, który będzie oferował dotacje do pompy ciepła. Nie są jeszcze znane wszystkie szczegóły, wiadomo natomiast, ile wyniesie dotacja. Przedstawiono też wstępne kryteria, które należy spełnić.

Dotacje na pompy ciepła z programu Moje Ciepło mają ruszyć w pierwszym lub drugim kwartale 2022 roku. Program ma zachęcać Polaków do inwestowania w ekologiczne źródła ogrzewania, czyli pompy ciepła. W ramach programu możliwe będzie pozyskanie pieniędzy w wysokości maksymalnie 30 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. W zależności od rodzaju zainstalowanej pompy ciepła maksymalna kwota, którą można otrzymać w ramach programu Moje Ciepło, ma być wyznaczona na 21 tysięcy złotych.

Jednak nie wszystko we wspomnianym projekcie jest różowe. Jak dowiedziała się redakcja serwisu globenergia.pl, o wsparcie finansowe wnioskować będą mogli wyłącznie właściciele nowych domów. Nie otrzymają ich jednak wszyscy. Budynki muszą spełniać określone kryteria, bardziej wyśrubowane niż te, na które wskazują Warunki Techniczne z 2021 roku.

Sławomir Kmiecik pracujący w wydziale promocji i komunikacji społecznej w NFOŚiGW powiedział, że choć w WT 2021 wymaga się, by wskaźnik energii pierwotnej danego budynku nie przekraczał 70 kWh/m2 rocznie. Dofinansowanie z programu Moje Ciepło otrzymają jednak wyłącznie właściciele budynków, których Ep wynosi co najwyżej 63. Tak będzie w pierwszym, przejściowym roku funkcjonowania programu.

W kolejnych latach wymogi będą jeszcze bardziej restrykcyjne i wymagane będzie EP na poziomie maksymalnie 55 kWh/m2 rocznie. Oznacza to, że wiele osób będzie musiało obejść się smakiem.

Tajemnicą poliszynela jest, że wielu inwestorów stara się jedynie spełnić wymagania postawione w WT na dany rok, nie przejmując się przy tym kwestiami ekologii. Z tego względu wiele osób starało się o uzyskanie pozwolenia na budowę jeszcze w roku 2020 - wówczas ewentualne zmiany konstrukcyjne wpływające na energooszczędność domu nie byłby dla nich wymogiem, kto chciał, mógł inwestować w technologie pozwalające oszczędzać energię. Wystarczy powiedzieć, że do 31 grudnia 2020 roku dom musiał wykazać się wskaźnikiem Ep na poziomie 95.

Można więc śmiało zakładać, że wiele z budynków, które będą oddawane do użytku w 2022 roku, to te, których budowę rozpoczęto (formalnie) w roku 2020. A co za tym idzie - skupiano się na tym, by spełnić warunki techniczne znacznie mniej restrykcyjne. Domy powstające w oparciu o przepisy z 2021 roku raczej też w wielu przypadkach nie będą spełniać założeń programu Moje Ciepło z prostej przyczyny - przeciętny inwestor nie myślał o tym, by "zbijać" wartość Ep poniżej określonej normy.

Oczywiście z pewnością znajdą się osoby, które zdecydowały się wyłożyć pieniądze, by ich dom zużywał mniej energii. Jedną z możliwości jest korzystanie z odnawialnych źródeł energii, na przykład fotowoltaiki, inwestycja w rekuperację, czy drogie, energooszczędne okna. Trzeba jednak pamiętać, że wiele zależy też od usytuowania budynku, a także elementów, od których budowę domu się rozpoczyna, czyli chociażby izolacji fundamentów.

Wydaje się więc, że program Moje Ciepło będzie skierowany do osób, które i tak zdecydowały się na inwestycję w dom w celu podniesienia jego energooszczędności. Szkoda, ponieważ mógł być to impuls dla pozostałych inwestorów, którzy jednak wahali się przy wyborze źródła ciepła dla swojego domu i postawili na rozwiązania tańsze i nieco mniej ekologiczne.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)