Skąd brać cenne surowce? Szefowie Google'a i James Cameron wydobędą je w Kosmosie

Skąd brać cenne surowce? Szefowie Google'a i James Cameron wydobędą je w Kosmosie

Planetary Resources chce wydobywać surowce w Kosmosie (Fot. IO9.com)
Planetary Resources chce wydobywać surowce w Kosmosie (Fot. IO9.com)
Łukasz Michalik
22.04.2012 20:15, aktualizacja: 10.03.2022 14:49

Natura jest niesprawiedliwa. Rzadkie, cenne i ważne dla rozwoju technologii surowce są rozmieszczone na naszej planecie bardzo nierównomiernie. Jak zapewnić sobie dostęp do nich bez prowokowania wojen ani płacenia horrendalnych cen? Szefowie Google’a wpadli na ciekawy pomysł – postanowili sięgnąć tam, gdzie surowce są, na razie, bezpańskie.

Natura jest niesprawiedliwa. Rzadkie, cenne i ważne dla rozwoju technologii surowce są rozmieszczone na naszej planecie bardzo nierównomiernie. Jak zapewnić sobie dostęp do nich bez prowokowania wojen ani płacenia horrendalnych cen? Szefowie Google’a wpadli na ciekawy pomysł – postanowili sięgnąć tam, gdzie surowce są, na razie, bezpańskie.

Plany sięgnięcia po zasoby znajdujące się w Kosmosie istniały od dawna, ale to, co nie stanowi większego problemu w grach wideo, w rzeczywistości było jedynie dość luźną koncepcją.

Jak widać monopol kilku państw na rzadkie pierwiastki (to jedna z głównych przyczyn, dla których znaczną część światowej elektroniki produkuje się w Chinach) na tyle wywindował ich ceny, że utopijne do niedawna zamiary zaczęły nabierać konkretnych kształtów.

W celu eksploracji kosmicznych zasobów powstała firma Planetary Resources. Stojące za nią grono inwestorów robi wrażenie. Znajdziemy wśród nich byłego i obecnego CEO Google’a – Erika Schmidta i Larry’ego Page’a.

Ich wspólnikiem jest twórca takich gniotów jak „Titanic” czy „Avatar”, którego wolę pamiętać jako geniusza odpowiedzialnego za „Obcego”, „Terminatora” czy „Otchłań” – James Cameron. Ciekawe, czy jeszcze kilka lat temu reżyser przypuszczał, że fabuła "Avatara", w którym Ziemianie eksplorują obcą planetę w poszukiwaniu rzadkiego surowca o nazwie unobtainium (w tym artykule możecie sprawdzić, co wspólnego mają wino i nadprzewodniki) stanie się rzeczywistością?

Wydobywanie cennych pierwiastków bywa czasem trudnym zadaniem (Fot.
Wydobywanie cennych pierwiastków bywa czasem trudnym zadaniem (Fot.

Do grona inwestorów dołączył także Ross Perrot Jr. – syn znanego, teksańskiego miliardera i polityka, Charles Simonyi - były główny architekt oprogramowania w Microsofcie oraz K. Ram Shriram - były pracownik Netscape'a, Amazonu i jeden z pierwszych inwestorów, który uwierzył w sukces Google'a.

Równie imponująca jest lista osób, które prawdopodobnie stanowią zaplecze techniczne projektu. Wśród nich znalazł się m.in  Peter H. Diamandis, współtwórca Ansari X-Prize – nagrody, mającej zachęcać do komercyjnych lotów w kosmos.

Do zespołu dołączył również Chris Lewicki, do niedawna odpowiedzialny w NASA za organizację misji kosmicznych (w tym. m.in. przyszłej misji na Marsa). Kolejnym byłym pracownikiem NASA jest Tom Jones - naukowiec i doświadczony astronauta.

Na razie nieznane są technologie, jakich Planetary Resources ma zamiar użyć do sprowadzania na Ziemię cennych surowców – w grę wchodzi zarówno wydobywanie ich w Kosmosie, jak również ściąganie zasobnych w pożądane pierwiastki  asteroidów na orbitę Ziemi.

Więcej dowiemy się już niebawem - na najbliższy wtorek została zapowiedziana konferencja prasowa, która przybliży detale projektu. Jedno jest pewne – w przypadku powodzenia całego przedsięwzięcia i przełamania dyktatu obecnych, surowcowych monopolistów, światowy rynek elektroniki może w przyszłości czekać niemałe trzęsienie ziemi.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (17)