Philips zapowiada rewolucję 3D. Tylko o co tak naprawdę chodzi?

Philips zapowiada rewolucję 3D. Tylko o co tak naprawdę chodzi?

Tajemniczy system Dolby i Philipsa (fot. dolby.com)
Tajemniczy system Dolby i Philipsa (fot. dolby.com)
Marcin Honkisz
17.04.2012 13:30, aktualizacja: 10.03.2022 14:54

Na właśnie rozpoczętych targach NAB Show Philips ma pokazać swoje rewolucyjne rozwiązanie mające na celu zapewnienie użytkownikom swobodnego dostępu do materiałów 3D.

Na właśnie rozpoczętych targach NAB Show Philips ma pokazać swoje rewolucyjne rozwiązanie mające na celu zapewnienie użytkownikom swobodnego dostępu do materiałów 3D.

O projekcie wiadomo na razie bardzo niewiele. Na pewno powstał we współpracy z Dolby. Pozwoli na oglądanie materiałów 3D na obecnie sprzedawanych telewizorach, co istotne – w pełnej rozdzielczości HD.

Aby było jeszcze dziwniej, Philips i Dolby zapewniają, że ich system nie będzie wymagać okularów! Sposób kodowania materiału ma być kompatybilny z istniejącymi formami przekazu telewizyjnego. Bezokularowe 3D ma być dostępne na wszystkich (okularowych) odbiornikach TV.

Wszystko to brzmi jak niesmaczny żart, bo kilka bardzo suchych wiadomości, które nie tyle informują, co dezinformują czytelnika, nie wnosi zupełnie nic.

Nie wiadomo nawet, co to będzie za produkt. Firmy chcą sprzedawać go na licencji, można się domyślać, że będzie to jakiegoś rodzaju koder wewnętrzny do telewizorów... Będzie on umożliwiał ujednolicenie wszystkich formatów 3D na wszystkich sprzętach. Philips mówi nie tylko o telewizorach: system ma mieć również zastosowanie w tabletach, laptopach czy smartfonach.

Jak tylko pojawi się więcej szczegółów na ten temat, będę aktualizował wpis na bieżąco. Bo jeśli informacja Philipsa miała na celu zaciekawienie czytelników, to w moim przypadku zdecydowanie swe zadanie spełniła.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)