Obudowa komputera - jaką wybrać? Co można zyskać wydając więcej?

Ten artykuł ma 2 strony:
Typ, format i przeznaczenie, materiały, wykonanie i waga
Typ i format, czyli jaka obudowa komputera dla kogo
Wybierając obudowę powinniśmy na początek określić jej przeznaczenie. Dostępne na rynku konstrukcje różnią się zarówno gabarytami, jak i typem. Obudowa dedykowana dla komputera HTPC stojącego w salonie nie sprawdzi się raczej jako buda dla desktopa zapalonego gracza, który nieustannie udoskonala swój sprzęt.
Najpopularniejsze na chwilę obecną są stojące, pionowe obudowy typu tower (ang. wieża). Umownie dzieli się je na trzy podgrupy:
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: Adam Zdrójkowski – Fenomen kontrolera DualSense
- Mini Tower – najmniejsza, o wysokości 35–40 cm. Zazwyczaj pozwala na montaż 2 napędów 5,25" i płyty głównej w standardzie micro-ATX (wariant 1: 244 x 244 mm). Sprawdza się w przypadku desktopów przeznaczonych do mało wymagających zadań, w których montuje się tylko niezbędne i do tego niezbyt wydajne podzespoły;
- Midi Tower – średnia, chyba najbardziej popularna obecnie obudowa komputera. Wysokość ok. 45–50 cm pozwala na montaż 3–4 napędów 5,25" i standardowej płyty głównej ATX (305 x 244 mm). Dobry wybór dla uniwersalnego komputera domowego z podzespołami ze średniej półki wydajnościowej, który w przyszłości będzie rozbudowywany (np. dodatkowy dysk, napęd DVD czy karty rozszerzeń);
- Big Tower – naprawdę duża buda. Zwykle ok. 55–60 cm wysokości i możliwość upchnięcia 5+ napędów 5,25" oraz płyty głównej ATX, a nawet EATX (305 x 330 mm). Idealna dla wymagających użytkowników, którzy planują montaż high-endowych podzespołów, które potrzebują sporo miejsca i dobrego chłodzenia.
Oczywiście każdorazowo trzeba upewnić się, czy obudowa ma wystarczającą ilość zatok 3,5", na montaż np. dysków oraz, w przypadku entuzjastów, jak długa karta graficzna się zmieści. Nie jest chyba tajemnicą, że najwydajniejsze, dwuprocesorowe konstrukcje zajmują po kilka slotów i mierzą kilkadziesiąt centymetrów i w wielu obudowach zwyczajnie nie da się ich zamontować.
Gdy nie mamy tzw. biurka komputerowego, czyli z wydzielonym miejscem na PC z obudową typu tower, możemy zdecydować się na leżącą skrzynkę typu desktop. Zazwyczaj da się w niej upakować tyle, co w Mini Towerze, więc raczej jest to rozwiązanie dla komputerów biurowych. Plusy są takie, że nie zajmuje dużo miejsca i da się postawić na niej monitor.
Jeśli ilość zajmowanego miejsca ma kluczowe znaczenie, warto rozejrzeć się za obudową typu Slim Tower lub SFF (ang. Small Form Factor – małoformatowa). Te pierwsze to, jak nazwa wskazuje, pionowe wieże, które różnią się od standardowych szerokością – są bardzo wąskie (kilkanaście cm). Pozwalają jednak na montaż pełnowymiarowej płyty głównej.
Te drugie, czyli pudła typu SFF, to miniaturki, w które zwykle mieszczą się płyty główne w standardzie mini-ITX (170 x 170 mm), tudzież micro-ATX w wersji 2 (171 x 171 mm) lub mniejsze. Najbardziej kompaktowe konstrukcje tego typu gabarytami mogą konkurować z nettopami. Chyba nie muszę dodawać, że puszki tego typu nadają się tylko do komputerów biurowych lub HTPC.
Aczkolwiek w przypadku tych ostatnich warto rozejrzeć się za obudową multimedialną. Te zwykle wizualnie przypominają sprzęt Hi-Fi, dzięki czemu dobrze prezentują się w salonie, obok nowoczesnego TV czy zestawu kina domowego. W droższych modelach standardem są funkcjonalne wyświetlacze LCD, przyciski sterujące odtwarzaniem multimediów i piloty zdalnego sterowania.
Jakość materiałów i wykonania
Wybierając obudowę komputera powinniśmy się jej dobrze przyjrzeć, najlepiej w fizycznym sklepie komputerowym, a nie na stronie WWW, gdzie nawet najtańsze konstrukcje wyglądają nieźle. Przede wszystkim skrzynia nie powinna mieć ostrych krawędzi. Stanowią one (może w brew pozorom) zagrożenie dla niefrasobliwego użytkownika i świadczą o niedbałym wykonaniu.
Warto też rzucić okiem na spasowanie elementów, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz konstrukcji. Składając niegdyś desktopy w ramach praktyk wielokrotnie mogłem się przekonać, że montaż niektórych podzespołów w przypadku tanich obudów może być wyzwaniem. W skrajnych przypadkach trzeba było doginać stelaż młotkiem, by przykręcić napęd optyczny z dwóch stron.
Podczas oględzin trzeba zwrócić uwagę na typ i jakość użytych materiałów. Powinny nas interesować konstrukcje wykonane w większości ze stali i/lub aluminium. Ciężka, metalowa konstrukcja jest bardziej stabilna i nie wpada tak w wibracje jak plastikowa "wydmuszka". Oczywiście większość obudów ma elementy z tworzyw sztucznych, jednak jakość tychże różni się w zależności od segmentu.
Listwa antyprzepięciowa — która skutecznie ochroni komputer?
Im tańsza obudowa komputera, tym są one gorszej jakości. W najtańszych modelach cienkie, plastikowe elementy nierzadko ulegają uszkodzeniu już na etapie montażu. Na dodatek często są pokryte tanim, podatnym na zarysowania, palcującym się lakierem. W droższych pudłach tworzywa są zdecydowanie lepsze gatunkowo, trwalsze i bardziej praktyczne. A to też przecież się liczy.
Oczywiście należy zweryfikować grubość i solidność wszystkich kluczowych elementów. Nie powinny się one zbyt łatwo odkształcać, a tym bardziej pękać. Dlatego też zalecam wizytę w sklepie komputerowym, a przynajmniej solidny research w Sieci. Zdarzają się bowiem wyjątki od reguły i niekiedy nawet droższe modele potrafią solidnie rozczarować swoją jakością wykonania.
Jednocześnie pamiętajmy, że owszem, waga obudowy może być dobrym wyznacznikiem jej solidności (większa = lepiej), ale nie jest to reguła. Metalowe wsporniki czy wytłoczenia o strukturze plastra miodu dobrze wpływają na sztywność i wytrzymałość elementów konstrukcji, jednocześnie pozwalając na redukcję masy obudowy komputera.

Polecane przez autora:
- Sprzęt dla graczy – sposób na wyciąganie kasy od naiwnych czy narzędzia dla zawodowców?
- Co dwie pary oczu, to nie jedna. Jak sprawdzić co dzieje się w domu pod naszą nieobecność?
- Android czy Windows? Tablet z jakim systemem powinien wybrać student?
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze