Nicolas Sarkozy chce zaostrzyć prawo. Będą kary za odwiedzanie stron ekstremistów?

Nicolas Sarkozy chce zaostrzyć prawo. Będą kary za odwiedzanie stron ekstremistów?

Nicolas Sarkozy chce kar za odwiedzanie stron ekstremistów (Fot. Newsbomb.gr)
Nicolas Sarkozy chce kar za odwiedzanie stron ekstremistów (Fot. Newsbomb.gr)
Łukasz Michalik
24.03.2012 11:00

Francja jest prekursorem we wprowadzaniu restrykcyjnych przepisów związanych z Siecią. Po HADOPI z 2009 roku zaproponowała kolejne ograniczenia dotyczące wolności w Internecie. Tym razem chce karać za odwiedzanie stron uznanych za ekstremistyczne.

Francja jest prekursorem we wprowadzaniu restrykcyjnych przepisów związanych z Siecią. Po HADOPI z 2009 roku zaproponowała kolejne ograniczenia dotyczące wolności w Internecie. Tym razem chce karać za odwiedzanie stron uznanych za ekstremistyczne.

We Francji zbliżają się wybory. Jak przed każdymi wyborami, politykom przychodzą do głowy różne głupie pomysły, którymi chcą przekonać wyborców, że różnią się od konkurentów czymś więcej niż tylko wzrostem i rozmiarem buta.

Na pomysł pokazania się w roli stróża praworządności wpadł Nicolas Sarkozy. Aktualny prezydent Francji, chcąc zwiększyć swoje szanse na kolejną kadencję w Pałacu Elizejskim, zaproponował już „cywilizowany Internet”, czyli Sieć poddaną totalnej inwigilacji oraz dodatkowy podatek, który mieliby płacić internauci.

Mohamed Merah - zamachowiec z Tuluzy (Fot. Stuttgarter-Zeitung.de)
Mohamed Merah - zamachowiec z Tuluzy (Fot. Stuttgarter-Zeitung.de)

Kolejna propozycja jest jeszcze bardziej kontrowersyjna, a po niedawnych zamachach, które przeprowadził islamski fanatyk Mohamed Merah w Tuluzie, wydaje się trafiać na podatny grunt.

Sarkozy proponuje takie zmiany w prawie, by przestępstwem stało się samo odwiedzanie stron uznanych za ekstremistyczne. Osoba odwiedzająca strony promujące terror i nienawiść miałaby zostać skazana na więzienie, podobnie jak karze się we Francji osoby odwiedzające strony z pornografią dziecięcą.

Choć trudno odmówić słuszności karania osób krzywdzących dzieci i skazujących je na cierpienie, w przypadku treści dotyczących ekstremistycznych poglądów sytuacja, moim zdaniem, jest zupełnie inna.

Pojęcie ekstremizmu jest na tyle szerokie, że w gruncie rzeczy można zastosować je niemal do wszystkiego, czyniąc przestępcami dowolnie wybraną grupę internautów. Problemem jest również kwestia odpowiedzialności – o ile niektóre treści mogą być uznane za niezgodne z prawem, absurdem wydaje się karanie odbiorców, a nie osób odpowiedzialnych za ich rozpowszechnianie.

GlobalTerrorAlert.com - strona informacyjna czy ekstremistyczna?
GlobalTerrorAlert.com - strona informacyjna czy ekstremistyczna?

Niezależnie od tego ktoś mógłby jednak zapytać: a co nas obchodzi francuskie prawo? Sądzę, że powinno obchodzić. Nie ma chyba rządu, który mając okazję do zwiększenia zakresu swojej kontroli nad obywatelami, nie skorzystałby z niej.

Jeśli proponowane przez francuskiego prezydenta zmiany prawa zostaną przyjęte, sądzę, że kwestią czasu pozostanie wdrożenie podobnych rozwiązań w innych krajach. Co, jak sądzę, nikomu z nas nie przypadłoby do gustu, a problemu fanatyków, gotowych w imię chorych idei zabijać innych ludzi, nie rozwiązałoby w żaden sposób.

Gdyby Nicolas Sarkozy lepiej pamiętał historię swojego kraju, wiedziałby, że niebywała eskalacja terroru i przemocy miała miejsce podczas Rewolucji Francuskiej. Ówcześni ekstremiści doskonale poradzili sobie bez Internetu.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)