Drzewa przedstawia się głównie jako płuca Ziemi. W procesach fotosyntezy pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery i wydzielają tlen. Ale drzewa to także olbrzymie pompy wody. Ich głęboki i rozległy system korzeniowy podnosi lokalnie poziom wód gruntowych i transportuje wodę ponad powierzchnię. Razem z wodą z liści do atmosfery wyparowują cząsteczki promieniotwórczego radonu.
Drzewa przedstawia się głównie jako płuca Ziemi. W procesach fotosyntezy pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery i wydzielają tlen. Ale drzewa to także olbrzymie pompy wody. Ich głęboki i rozległy system korzeniowy podnosi lokalnie poziom wód gruntowych i transportuje wodę ponad powierzchnię. Razem z wodą z liści do atmosfery wyparowują cząsteczki promieniotwórczego radonu.
Do takich wniosków doszli australijscy badacze, którzy mierzyli koncentrację jonów dodatnich i ujemnych w powietrzu w sześciu różnych miejscach wokół Brisbane w Australii. Z pomiarów wynika, że na obszarach silnie zadrzewionych jest ona dwukrotnie większa niż ponad trawiastymi terenami. Dlaczego?
Odpowiedzi należy szukać w przyczynach występowania naturalnej jonizacji powietrza. Głównie pochodzi ona z promieniowania radonu oraz z docierającego do powierzchni Ziemi promieniowania kosmicznego. Z tych dwóch przyczyn promieniowanie kosmiczne można odrzucić w dalszych dywagacjach, bo jest ono takie samo ponad drzewami i trawami. Pozostaje radon. Zatem, skąd bierze się go więcej ponad koronami drzew?
Radon to promieniotwórczy gaz, który jest produktem rozpadu promieniotwórczego radu (odkrytego przez Marię i Piotra Curie). Rad to metal, który z kolei jest produktem rozpadu uranu i dość często występuje w skałach podłoża, szczególnie w starych masywach skalnych.
Z tych trzech radioaktywnych pierwiastków tylko radon jest rozpuszczalny w wodach gruntowych. Teraz już wszystko jasne. Drzewo pompuje wodę z podłoża wzbogaconą w radon, który potem zostaje wydalony do atmosfery przez aparat szparkowy. Mechanizm ten jest o wiele wydajniejszy niż w przypadku innych roślin, a szczególnie efektywny przy głębokim i rozległym systemie korzeniowym. Podobno drzewa są w stanie wydalić do 37% radonu obecnego w powietrzu.
Promieniotwórczy radon stosowany jest przy różnych schorzeniach narządów ruchu (kąpiele radonowe), a także w radioterapii. Jednak przedawkowanie może prowadzić do choroby popromiennej. Zagrożenie ze strony drzew jest znikome. Być może spacer po lesie może być formą radioterapii radonem?
Źródło: Physorg.com