Nie chcemy płacić za treści w Sieci? Pół miliona czytelników "NYT" mówi inaczej

Nie chcemy płacić za treści w Sieci? Pół miliona czytelników "NYT" mówi inaczej

Siedziba
Siedziba
Michał Michał Wilmowski
21.03.2012 12:20

Kiedy prestiżowy "The New York Times" schował się za paywallem, nie wróżono mu wielkiego sukcesu. Po roku okazuje się, że ma już pół miliona subskrybentów. Czyżbyśmy jednak chcieli płacić za treści w Sieci?

Kiedy prestiżowy "The New York Times" schował się za paywallem, nie wróżono mu wielkiego sukcesu. Po roku okazuje się, że ma już pół miliona subskrybentów. Czyżbyśmy jednak chcieli płacić za treści w Sieci?

O to, czy internauci będą płacić za treści, spieraliśmy się wielokrotnie, również na łamach vBety. Protestowałem, kiedy ogłaszano koniec prasy drukowanej, lekceważyłem (zresztą słusznie) paywall "Przekroju".

Ale to, że w Polsce nie działa, nie znaczy, że nie działa nigdzie. "The New York Times" właśnie ogłosił, że 454 tys. czytelników płaci za dostęp do jego treści. Czy to dużo, czy mało, można się spierać. Na pewno znacznie więcej niż miał ktokolwiek wcześniej.

Poza tym należy pamiętać, że paywall "NYT" działa zaledwie od roku. I że te pół miliona czytelników płaci za treści, w sytuacji gdy newsy wszędzie indziej są darmowe. Fakt, prestiżowy dziennik oferuje coś więcej niż zwykłe newsy, ale czy naprawdę nie da się z tego zrezygnować, skoro inne źródła informacji są bezpłatne? Pół miliona ludzi mówi, że nie.

Wszystkich, którzy jeszcze nie zdecydowali się zapłacić 15 dolarów za podstawowy dostęp do artykułów "NYT" przez miesiąc, gazeta zachęca za pomocą coraz mniejszej marchewki. Jeszcze w marcu można przeczytać za darmo 20 artykułów miesięcznie, a od kwietnia będzie można już przeczytać tylko 10.

Na dodatek w paywallu są dziury, które pozwalają czytelnikom przeglądać za darmo więcej niż te 20 czy 10 artykułów. Prawdopodobnie są one pozostawione celowo, żeby ci, którym chce się pokombinować, wciąż mieli dostęp do treści w "NYT" za darmo. A liczba subskrybentów i tak rośnie.

Jest za wcześnie, by ogłaszać, że wszyscy internauci chcą płacić za wszystkie treści. Tak oczywiście nie jest i pewnie nieprędko będzie. Przykład "New York Timesa" pokazuje jednak, że jeśli ktoś oferuje naprawdę wartościowe artykuły, znajdą się tacy, którzy za to zapłacą.

Odpowiedź na pytanie, czemu taką porażką jest paywall "Przekroju", zapewne znacie.

Źródło: Mashable

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)